Pogoda
Warszawa

Zmień miejscowość

Zlokalizuj mnie

Popularne miejscowości

  • Białystok, Lubelskie
  • Bielsko-Biała, Śląskie
  • Bydgoszcz, Kujawsko-Pomorskie
  • Gdańsk, Pomorskie
  • Gorzów Wlk., Lubuskie
  • Katowice, Śląskie
  • Kielce, Świętokrzyskie
  • Kraków, Małopolskie
  • Lublin, Lubelskie
  • Łódź, Łódzkie
  • Olsztyn, Warmińsko-Mazurskie
  • Opole, Opolskie
  • Poznań, Wielkopolskie
  • Rzeszów, Podkarpackie
  • Szczecin, Zachodnio-Pomorskie
  • Toruń, Kujawsko-Pomorskie
  • Warszawa, Mazowieckie
  • Wrocław, Dolnośląskie
  • Zakopane, Małopolskie
  • Zielona Góra, Lubuskie

Prezydent Korei Południowej z odezwą do zwolenników. "Będę walczyć do końca"

Prezydent Korei Południowej zapewnił swoich zwolenników, że zamierza "walczyć do końca" przeciwko "antyrządowym siłom". Jun Suk Jeol, który został zawieszony w wykonywaniu obowiązków nadmienił, że razem z osobami, które go wspierają, "będzie chronić kraj". To reakcja na wydany wobec niego nakaz aresztowania za wprowadzenie kilkugodzinnego stanu wojennego.

Prezydent Korei Południowej Jun Suk Jeol zamierza "walczyć do końca"
Prezydent Korei Południowej Jun Suk Jeol zamierza "walczyć do końca"/Handout/Getty Images

Prezydent Korei Południowej Jun Suk Jeol, który został zawieszony w wykonywaniu obowiązków przez wprowadzenie trwającego kilka godzin stanu wojennego na początku grudnia ubiegłego roku, zwrócił się do swoich zwolenników.

Jun Suk Jeol przekazał wspierającym go obywatelom, którzy zebrali się przed jego rezydencją, że "będzie walczył do końca" przeciwko "antyrządowym siłom". Wobec południowokoreańskiego przywódcy wydano nakaz zatrzymania, ze względu na kroki, jakie podjął miesiąc temu, kiedy jeszcze czynnie pełnił swój urząd.

Korea Południowa. Jun Suk Jeol nie odpuszcza. Zamierza "walczyć do końca"

W oświadczeniu skierowanym do zwolenników Jun Suk Jeol podkreślił, że "razem z nimi będzie chronić kraj". Przed jego posesją doszło do starć wspierających go obywateli z policją. Ludzie kładli się na drodze dojazdowej do rezydencji, aby uniemożliwić przedostanie się do niej. Polityk zapewnił obywateli, że ogląda na YouTube na żywo "całą waszą ciężką pracę".

Chociaż funkcjonariusze wydali rozkazy rozejścia się zgromadzonym, wobec niektórych z nich musieli użyć siły. Śledzący wydarzenia przed jego domem Jun Suk Jeol podziękował swoim zwolennikom za wysiłki na rzecz ochrony "liberalnej demokracji i porządku konstytucyjnego".

Co więcej, zespół prawny zawieszonego w obowiązkach prezydenta Korei Południowej przekazał, że policjanci, którzy będą próbowali ująć Jun Suk Jeola, mogą zostać aresztowani przez służbę bezpieczeństwa prezydenta lub obywateli.

Korea Południowa. Opozycja komentuje oświadczenie Jun Suk Jeola, mówią o "urojeniach"

Wniosek o wydanie nakazu aresztowania polityka końcem grudnia złożyła komisja śledcza Korei Południowej. To pierwszy raz, kiedy wobec prezydenta tego kraju wystosowano taki nakaz. Jun Suk Jeol wciąż nie reaguje na liczne wezwania na przesłuchanie, jakie wystawia policja i Biuro ds. Śledztw Korupcyjnych dla Wysokich Urzędników.

W czwartek prawnik polityka złożył skargę do sądu w Seulu, aby zablokować nakaz zatrzymania prezydenta oraz nakaz przeszukania jego rezydencji. Argumentował, że naruszają one zarówno prawo karne jak i konstytucję.

Mająca większość w parlamencie Opozycyjna Partia Demokratyczna, która 14 grudnia doprowadziła do impeachmentu Jun Suk Jeola odnosząc się do jego przesłania do zwolenników oceniła, że oświadczenie udowodniło tylko, że zawieszony w obowiązkach prezydent "ma urojenia" i dąży do zakończenia powstania. W ten sposób opozycja postrzega wprowadzony przez niego stan wojenny. 

"Jakby próba insurekcji nie była wystarczająca, teraz podżega on swoich zwolenników do ekstremalnego starcia" - podkreślił rzecznik partii. 

Źródła: Reuters, Associated Press

-----

Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!

Bosak w "Graffiti": Ważne, żeby wygrał ktokolwiek, byle nie Trzaskowski/Polsat News/Polsat News
INTERIA.PL

Zobacz także