Dziennik "Los Angeles Times" podał, że nagranie z kamery monitoringu uchwyciło eksplozję kuli ognia, gdy samolot - jednosilnikowy Vans RV-10 - uderzył w dach obiektu. Wybuchł pożar. Z magazynu i pobliskich firm strażacy ewakuowali kilkaset osób. Według rzeczniczki policji Kristy Wells zginęły dwie osoby, a 18 zostało rannych. Dziesięć z nich musiało pozostać w szpitalach, osiem opatrzono na miejscu. Los Angeles. Samolot spadł na magazyn, są ofiary Jak dodała Wells, nie jest jeszcze jasne, czy dwie ofiary śmiertelne znajdowały się w samolocie, czy też na ziemi. Zabezpieczone nagrania pokazują wielką dziurę w dachu magazynu, z której wydobywał się dym. Do wypadku doszło tuż po starcie z lotniska w Fullerton. Nie wiadomo jeszcze, jaka była jego przyczyna. - Wszystko, co usłyszeliśmy, to głośny hałas, "bum" i to wszystko. Potem zaczęliśmy wybiegać - relacjonował dla stacji CBS News Jerome Cruz, jeden z pracowników magazynu. Kalifornia. Wypadek samolotu. Jest nagranie ostatnich minut "Los Angeles Times" dotarł do nagrania z ostatnich chwil lotu. Jak relacjonuje dziennik, zaraz po starcie pilot zgłosił, że konieczne jest natychmiastowe lądowanie. Na nagraniu słychać, jak pilot ustala z kontrolerem ruchu lotniczego, na którym pasie zamierza wylądować. Ostatecznie miał zmienić zdanie i zakomunikować, że wyląduje na innym pasie, niż pierwotnie zamierzał. Niecałą minutę później słychać paniczne łapanie oddechu. - O mój Boże - powiedział pilot, po czym głos ucichł. Agencja AFP podała, że w listopadzie doszło do innego wypadku na lotnisku w Fullerton. Obyło się bez ofiar, ale ranne zostały dwie osoby. Fullerton, w hrabstwie Orange, to znany ośrodek kulturalny. Mieści się tam m.in. kalifornijski uniwersytet stanowy CSUF. Źródło: AFP, "Los Angeles Times" ---- Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły! -