"Korea Północna wystrzeliła bliżej nieokreśloną rakietę balistyczną w kierunku Morza Wschodniego" - przekazało w komunikacie połączone sztaby Korei Południowej, cytowane przez media w regionie. Test rakietowy odnotowała również Japonia, której straż przybrzeżna poinformowała, że pocisk prawdopodobnie spadł do morza. "Seria działań Korei Północnej zagraża pokojowi i bezpieczeństwu naszego regionu oraz społeczności międzynarodowej i jest absolutnie nie do przyjęcia" - ocenił ten incydent premier Japonii Fumio Kishida, nazywając ten test naruszeniem rezolucji ONZ. Północnokoreański reżim na razie milczy. Napięcie na półwyspie. Południe ćwiczyło razem z armią USA Agencja Reuters przypomina, że w ostatnich tygodniach Pjongjang prowadził ćwiczenia z użyciem broni konwencjonalnej, często pod osobistym nadzorem przywódcy państwa Kim Dzong Una. "Pokaz siły następuje tuż po tym, jak siły zbrojne Korei Południowej i Stanów Zjednoczonych zakończyły w ubiegły czwartek dziesięciodniowe, coroczne wspólne ćwiczenia wojskowe na dużą skalę" - zwraca uwagę medium. Seulska armia zmobilizowała także piechotę morską, helikoptery szturmowe i pojazdy desantowe do ćwiczeń mających na celu zwiększenie liczebności żołnierzy w celu wzmocnienia zachodnich wysp w pobliżu granicy morskiej z Koreą Północną. Północ ostrzelała ten teren w 2010 roku. Korea Północna zakłóca szczyt w Seulu Pierwszy tegoroczny test rakiety balistycznej odbył się 14 stycznia, gdy północnokoreański reżim przeprowadził próbę pocisku wyposażonego w głowicę hipersoniczną. Teraz doszło do tego, gdy na Półwysep dotarł Antony Blinken. Amerykański sekretarz stanu bierze udział w trzeciej edycji Szczytu dla Demokracji, inicjatywy zapoczątkowanej przez prezydenta USA Joe Bidena. Obrady mają potrwać do środy, a debatować w nich będą urzędnicy, organizacje pozarządowe i członkowie społeczeństwa obywatelskiego. *** Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!