Podczas gdy cały świat przyglądał się poszukiwaniom zaginionego na Atlantyku batyskafu Titan, pasierb Hamisha Hardinga - jednego z członków załogi - miał inne zajęcia, czym bez skrupułów chwalił się w mediach społecznościowych. Początkowo 36-letni Brian Szasz poprosił swoich obserwujących, by modlili się o powodzenie akcji poszukiwawczej łodzi, na pokładzie której znajdował się jego ojczym. Niedługo później nie wydawał się być jednak zmartwiony Titan. Brian Szasz, pasierb zaginionego miliardera, prosił o modlitwę. Potem bawił się w najlepsze 36-latek był stale aktywny w mediach społecznościowych, gdzie postanowił zareagować na niemal rozebrane zdjęcie użytkowniczki serwisu dla dorosłych, która w twitterowym wpisie udostępniła fotografię w lustrze wraz z dopiskiem: "Czy mogę na tobie usiąść?". Podekscytowany mężczyzna podał dalej jej tweeta, odpowiadając: "Tak, proszę!". Nie był to zresztą jedyny kontrowersyjny post Szaszy. Wcześniej - także już w trakcie akcji w pobliżu wraku Titanica - pasierb Hardinga udał się na koncert Blink-182. "To może być niesmaczne, ale moja rodzina chciałaby, żebym był na koncercie Blink-182, ponieważ to mój ulubiony zespół, a muzyka pomaga mi w trudnych chwilach" - napisał na Facebooku, zamieszczając swoje uśmiechnięte zdjęcie. Fala krytyki pod adresem Szaszy. "Nie mogę wypłynąć na ocean" Pod adresem Szaszy pojawiły się nieprzychylne komentarze. Amerykańska raperka Cardi B napisała w mediach społecznościowych, że pasierb zaginionego zachowuje się karygodnie. "Cały czas szukałeś sławy, nikt cię nie znał, dopóki nie powiedziałeś że (Harding - red.) to twój ojczym! To dlatego ludzie was nienawidzą, rozpieszczonych bachorów miliarderów. Jesteście tacy znieczuleni" - napisała Cardi B. 36-latek odpowiedział na krytykę twierdząc, że "nie może wypłynąć na ocean", ponieważ "ma tylko 100 dolarów na koncie", a jego "sytuacja prawna" nie pozwala mu wyjechać z kraju. "Nie mogę wsiąść do samolotu, nie mam paszportu - odpowiadał na ataki Szasz, który podkreślił, że zanim poszedł na koncert przez dwa dni z rzędu bez przerwy oglądał wiadomości w telewizji, a podczas imprezy tylko "kiwał głową", ponieważ chciał zaczerpnąć trochę ulgi. Po fali negatywnych komentarzy pasierb miliardera usunął swój profil na Twitterze. Brian Szasz miał problemy z prawem Jak informuje brytyjski dziennik "Daily Mail", Brian Szasz cierpi na cukrzycę i ma przypadłości autystyczne. W 2007 roku 36-latek został aresztowany za serię napadów z bronią - nie jest jednak jasne, czy postawiono mu jakiekolwiek zarzuty. W czerwcu 2021 roku mężczyzna ponownie został umieszczony w areszcie, gdzie usłyszał zarzut nękania innych w internecie. Po pobycie w zakładzie oskarżył hrabstwo San Diego o "zaniedbania, pobicie i brak dostępu do leków na cukrzycę". Po udostępnieniu wiadomości, że zaginiony miliarder Hamish Harding to jego ojczym, do Szaszy miał odezwać się znany i kontrowersyjny amerykański dziennikarz Tucker Carlson, który w kwietniu został zwolniony z telewizji Fox News. *** Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!