Kolumna wagnerowców na Białorusi. W kontenerach "nieznany ładunek"
Na Białorusi pojawiła się 14. kolumna bojowników Grupy Wagnera, która zmierza do bazy w miejscowości Cel pod miastem Osipowicze w obwodzie mohylewskim. Kolumnę tworzy 15 nieoznakowanych pojazdów. W większości są to ciężarówki przewożące kontenery, przypominające te morskie. Jak zauważają analitycy monitorujący ruchy wojsk na Białorusi, "nie wiadomo, co wagnerowcy w nich przewożą".
Najnowsze informacje o kolejnej kolumnie najemników Grupy Wagnera na terenie Białorusi przekazał niezależny białoruski portal zajmujący się monitorowaniem aktywności formacji militarnych Biełaruski Hajun.
Kolejna kolumna bojowników Prigożyna na Białorusi. "Żelazne kontenery"
Według analityków portalu 14. kolumna bojowników Jewgienija Prigożyna przemieszcza się obecnie autostradą M5 z miasta Osipowicze do miejscowości Cel, gdzie znajduje się była baza białoruskich wojsk, a obecnie obozowisko najemników.
Konwój tworzyć ma 15 pojazdów. W większości są to ciężarówki przewożące "duże, żelazne kontenery", które podobne są do morskich. "Nie wiadomo, co dokładnie jest w nich transportowane" - napisano, dołączając do wpisu na platformie Telegram zdjęcie trasy wagnerowców, jak i samej kolumny.
Oprócz ciężarówek z kontenerami w konwoju jedzie też kilka pickupów i autobus.
Jak podkreślają autorzy wpisu, "warto zauważyć, że wszystkie numery na samochodach zostały usunięte lub zamaskowane".
Grupa Wagnera na Białorusi. Ruchy paramilitarnej formacji Prigożyna
We wtorek rano ukraińskie Centrum Narodowego Oporu informowało o rzekomym rozkazie szefa wagnerowców Jewgienija Prigożyna. Miał on zarządzić, że wszyscy najemnicy wracają z wakacji, by 5 sierpnia wziąć udział w "nieznanym wydarzeniu", które zaplanowano rzekomo na ten dzień.
Od momentu pojawienia się wagnerowców na terytorium Białorusi zaczęto głośno rozmawiać o nowym zagrożeniu dla państw NATO graniczących z krajem Alaksandra Łukaszenki, obawiając się prowokacji czy kolejnej odsłony hybrydowego ataku na polską granicę, o czym mówił w sobotę premier Mateusz Morawiecki.
Pierwsze informacje o paramilitarnej formacji "kucharza Putina" na Białorusi przekazywały tamtejsze niezależne media niedługo po tym, jak Grupa Wagnera przerwała "marsz sprawiedliwości" na Moskwę.
Prognozy wskazywały wtedy, że do przygotowanej dla nich bazy w obwodzie mohylewskim zjechać może nawet osiem tysięcy najemników. O wjeździe 13. kolumny wagnerowców projekt Biełaruski Hajun donosił 28 lipca.
***
Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!
