Kluczowe głosowanie we Francji. Rosja wskazała swojego faworyta?
- Naród francuski poszukuje suwerennej polityki zagranicznej - powiedział jeden z przedstawicieli rosyjskiego MSZ w nawiązaniu do wyborów parlamentarnych we Francji. Jego słowa zacytowano na oficjalnym profilu resortu w mediach społecznościowych, a wpis opatrzono zdjęciem Marine Le Pen. Wychodzi na to, że Rosja dała jasno do zrozumienia, komu sprzyja przed drugą turą głosowania nad Sekwaną.
Francuzi przygotowują się na ostateczne rozstrzygnięcia w drugiej turze wyborów parlamentarnych. Pierwsze głosowanie z ponad 30-procentowym poparciem wygrało Zjednoczenie Narodowe. W niedzielę ugrupowanie Marine Le Pen powalczy o bezwzględną większość w parlamencie.
W środę głos w sprawie rozstrzygnięć we Francji postanowiło zabrać rosyjskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych. Resort zacytował w mediach społecznościowych wypowiedź jednego ze swoich urzędników - Andrieja Nastasina.
Wybory we Francji. Rosja wskazała swojego faworyta?
Natasin powiedział, że "naród francuski poszukuje suwerennej polityki zagranicznej". Dodał, że celem Paryża powinno być "oderwanie się od dyktatu Brukseli i Waszyngtonu". Tym samym postanowił uderzyć w dwa sojusze: Unię Europejską oraz NATO.
W dalszej części cytowanej wypowiedzi przedstawiciel Rosji podkreślił "głębokie zmiany w postawach większości obywateli". - Francuscy urzędnicy nie będą w stanie ich zignorować - zaznaczył.
Wychodzi na to, że wpis jest oficjalnym stanowiskiem Ministerstwa Spraw Zagranicznych Rosji przed drugą turą głosowania. Post opatrzono zdjęciem wchodzącej na scenę i uśmiechniętej liderki Zjednoczenia Narodowego Marine Le Pen.
Wybory we Francji. Sukces Zjednoczenia Narodowego
Pierwsza tura wyborów we Francji odbyła się 30 czerwca. Zjednoczenie Narodowe zostawiło w pokonanym polu koalicję sił lewicowych (Nowy Front Ludowy) oraz stronnictwo prezydenta Emmanuela Macrona (Odrodzenie).
W wyborach parlamentarnych Francuzi głosują w 577 okręgach wyborczych, według ordynacji większościowej. W pierwszej turze automatycznie zwyciężają ci kandydaci, którzy otrzymają 50 proc. głosów, jeśli frekwencja wynosi przynajmniej 25 proc.
O ile warunek frekwencyjny jest stosunkowo łatwy do osiągnięcia, to zdobycie połowy głosów w danym okręgu już takie proste nie jest. Dlatego rozstrzygnięciem jest druga tura, do której przechodzą wszyscy kandydaci z wynikiem co najmniej 12,5 proc. w okręgu wyborczym.
----
Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!
