"To nie była misja niemożliwa! Ministrowie osiągnęli porozumienie polityczne w sprawie zmniejszenia zapotrzebowania na gaz przed nadchodzącą zimą" - napisała na Twitterze czeska prezydencja. Porozumienie osiągnięto po około dwóch godzinach rozmów w Brukseli podczas nadzwyczajnego spotkania. "UE jest zjednoczona i solidarna. Dzisiejsza decyzja wyraźnie pokazała, że państwa członkowskie sprzeciwią się wszelkim rosyjskim próbom podziału UE, poprzez wykorzystanie dostaw energii jako broni" - przekazał Jozef Síkela, czeski minister przemysłu i handlu w komunikacie czeskiej prezydencji. Jak wskazano, państwa członkowskie zgodziły się na zmniejszenie zapotrzebowania na gaz o 15 proc. w porównaniu ze średnim zużyciem w ciągu ostatnich pięciu lat, w okresie od 1 sierpnia 2022 roku do 31 marca 2023 roku. "Podczas gdy wszystkie kraje UE dołożą wszelkich starań w celu osiągnięcia redukcji emisji, Rada określiła pewne wyjątki i możliwości złożenia wniosku o odstępstwo od obowiązkowego celu redukcji" - napisano. Projekt KE ws. zmniejszenia zapotrzebowania na gaz W poniedziałek rosyjski Gazprom powiadomił, że od 27 lipca wstrzymuje pracę jeszcze jednej turbiny w gazociągu Nord Stream 1, co spowoduje ograniczenie dostaw gazu do Europy do 20 proc. maksymalnej przepustowości. We wtorek przed rozpoczęciem spotkania ministrów energii państw Unii Europejskiej Anna Moskwa, minister klimatu i środowiska informowała, że w propozycji KE nie na celów redukcyjnych dla Polski. - Niemniej jednak czekamy, co będzie położone w ostatniej chwili na stole - mówiła.