Zaginięcie białoruskiej opozycjonistki w Polsce. Jest ruch prokuratury
Lubelski wydział Prokuratury Krajowej wszczął śledztwo w sprawie zaginięcia białoruskiej opozycjonistki Anżaliki Mielnikawej. "Celem dochodzenia jest wyjaśnienie okoliczności zniknięcia i możliwego pozbawienia wolności" - napisała prok. Katarzyna Calów-Jaszewska. Sprawą zajmie się Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego.
Jedna z hipotez stawianych przez zainteresowanych sprawą Anżeliki Mielinikawej zakłada jej porwanie. Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego ma zweryfikować jej prawdziwość.
Śledztwo dotyczące zaginięcie Mielnikawej rozpoczęło się w środę - przekazał Biełsat, powołując się na korespondencję z prok. Katarzyną Calów-Jaszewską z Prokuratury Krajowej.
Dochodzeniem zajmie się Lubelski Wydział Zamiejscowy Departamentu do Spraw Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji w Lublinie.
ABW wkracza do akcji. Chodzi o zaginięcie białoruskiej opozycjonistki
"W tej sprawie rozpoczęło się dziś (w środę - red.) śledztwo, w tym na podstawie artykułu kodeksu karnego mówiącego o 'nielegalnym pozbawieniu wolności'. Celem dochodzenia jest wyjaśnienie okoliczności zniknięcia i możliwego pozbawienia wolności w marcu Anżaliki Mielnikawej" - podała Calów-Jaszewska. Rzeczniczka podkreśliła, że sprawą zajmie się ABW.
Początkowo śledztwo miał prowadzić mazowiecki wydział PK. Ostatecznie z powodu "mocnego przeciążenia liczbą spraw" dochodzenie trafiło do lubelskiego oddziału.
Przypomnijmy, Mielnikawa pełniła funkcję przewodniczącej emigracyjnej Rady Koordynacyjnej (odpowiednik marszałka parlamentu - red.).
Zaginięcie Anżaliki Mielnikawej. W 2020 roku opuściła Białoruś
Anżalika Mielnikawa zaginęła 25 marca. Zniknęły także jej córki w wieku sześciu i 12 lat. Cała trójka mieszkała w Warszawie. Według byłego męża opozycjonistki dzieci zaginionej przebywają na Białorusi u swojego ojca. Mężczyzna mówił, że nie wie, gdzie przebywa kobieta i że nie mieli kontaktu od dłuższego czasu.
Białoruski opozycjonista Paweł Łatuszka, wiceszef Zjednoczonego Gabinetu Przejściowego (emigracyjnego białoruskiego rządu - red.), mówił wcześniej, że według dostępnych informacji działaczki nie ma na terenie Polski. Z kolei sekretarz Rady Koordynacyjnej Iwan Krauco wskazywał, że Mielnikawa może znajdować się nawet poza terytorium UE.
Mielnikawa wyjechała z Białorusi po tym, gdy w 2020 roku była dwukrotnie zatrzymywana podczas protestów w kraju. Była przewodnicząca Rady Koordynacyjnej Białorusi współpracowała z Pawłem Łatuszką w kierowanym przez niego Narodowym Zarządzie Antykryzysowym.
Źródło: Biełsat
