Pogoda
Warszawa

Zmień miejscowość

Zlokalizuj mnie

Popularne miejscowości

  • Białystok, Lubelskie
  • Bielsko-Biała, Śląskie
  • Bydgoszcz, Kujawsko-Pomorskie
  • Gdańsk, Pomorskie
  • Gorzów Wlk., Lubuskie
  • Katowice, Śląskie
  • Kielce, Świętokrzyskie
  • Kraków, Małopolskie
  • Lublin, Lubelskie
  • Łódź, Łódzkie
  • Olsztyn, Warmińsko-Mazurskie
  • Opole, Opolskie
  • Poznań, Wielkopolskie
  • Rzeszów, Podkarpackie
  • Szczecin, Zachodnio-Pomorskie
  • Toruń, Kujawsko-Pomorskie
  • Warszawa, Mazowieckie
  • Wrocław, Dolnośląskie
  • Zakopane, Małopolskie
  • Zielona Góra, Lubuskie

Dziennikarz wzywa do "uderzenia w Orbana". Padły słowa o Romanowskim

Wreszcie nie ma Orbana - pisze niemiecki dziennikarz Ulrich Laudurner w tygodniku "Die Zeit" po tym, jak Węgry przekazały Polsce prezydencję w Radzie Unii Europejskiej. Zdaniem publicysty Orban wykorzystał ją do własnych celów, a zapewniając azyl Marcinowi Romanowskiemu "niszczył fundament demokracji". "Trzeba mocno uderzyć w Orbana i jego system władzy. W Orbana, a nie w węgierskie społeczeństwo" - pisze Laudurner.

Niemiecki dziennikarz uważa, że Unia Europejska powinna "uderzyć w Orbana"
Niemiecki dziennikarz uważa, że Unia Europejska powinna "uderzyć w Orbana"/Bernadett Szabo / Reuters/Agencja FORUM

Niemiecki tygodnik "Die Zeit" opublikował tekst zatytułowany "Nareszcie odszedł", w którym opisał ostatnie działania szefa węgierskiego rządu, 

"Viktor Orban odchodzi 1 stycznia. Nie, nie rezygnuje ze stanowiska premiera Węgier. To byłaby naprawdę dobra wiadomość na początek roku" - pisze dziennikarz Ulrich Laudurner. 

Węgry. Orban latał do dyktatorów. "Lubi prowokacje"

Publicysta stwierdził, że Orbana w trakcie węgierskiej prezydencji w Radzie UE nie interesowała ciężka praca, a wszelkie działania "stanowią ostry kontrast" z mottem prezydencji "Uczynić Europę znowu wielką", które okazało się jedynie "skalkulowaną prowokacją". "Premier Węgier blokuje i wywołuje konflikty wszędzie, gdzie tylko może" - pisze Ladurner.

"Zamiast zająć się obowiązkami przewodniczącego Rady, Orban wszedł na pokład samolotu, spotkał się z Donaldem Trumpem w jego rezydencji w Mar-a-Lago, z Władimirem Putinem w Moskwie i Xi Jinpingiem w Pekinie. Zachowywał się tak, jakby reprezentował UE i wypowiadał się w jej imieniu. Mówił o 'misji pokojowej'. To była zła mimikra - pisze autor. Dziennikarz przypomniał, że Orban nie ma mandatu, by wypowiadać się na temat polityki zagranicznej Unii Europejskiej, za co był krytykowany. Jednak nie przejmował się tym, ponieważ "lubi prowokacje". 

Węgry. Orban a sprawa Romanowskiego. "Niszczy fundament UE"

W tekście opublikowanym na łamach "Die Zeit" poruszono również temat azylu dla Marcina Romanowskiego, który jest ścigany Europejskim Nakazem Aresztowania. Były wiceminister sprawiedliwości jest podejrzanym w śledztwie dotyczącym nieprawidłowego wydatkowania środków z Funduszu Sprawiedliwości. 

Zdaniem publicysty Orban zarzucił Polsce, członkowi Unii Europejskiej, że nie jest praworządnym państwem. Tymczasem sam odpowiada za burzenie praworządności na Węgrzech, przez co kraj nie otrzymał 22,5 miliarda euro z Funduszu Spójności. 

"W ten sposób Orban niszczy fundament, na którym zbudowana jest wspólnota prawna UE" - pisze komentator "Die Zeit".  Ekspert wskazał, że premierowi Węgier wszystko "uchodzi na sucho", ale "to musi się skończyć". 

"Trzeba mocno uderzyć w Orbana i jego system władzy. Orbana, a nie w węgierskie społeczeństwo. To działa. Wstrzymać pieniądze, obciąć pomoc finansową, odizolować się. Wiele jest możliwe, jeśli jest wola polityczna" - podsumował autor. 

Źrodło: Die Zeit 

-----

Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!


Bosak w "Graffiti": Ważne, żeby wygrał ktokolwiek, byle nie Trzaskowski/Polsat News/Polsat News
INTERIA.PL

Zobacz także