Podczas oficjalnego powitania prezydenta Francji z prezydentem elektem USA doszło do wymiany uprzejmości. Emmanuel Macron podkreślał, że "to wielki honor" móc gościć republikanina na ponownym otwarciu katedry Notre Dame. Z kolei Donald Trump mówił o świetnych stosunkach z administracją francuskiej głowy państwa. Ceremonia powitania odbyła się w Pałacu Elizejskim. Paryż. Rozmowa Macron-Trump. "Świat trochę oszalał" Amerykański przywódca przekazał, że tematem dwustronnego spotkania będzie sprawa niestabilności geopolitycznej. - Świat teraz trochę oszalał i będziemy o tym rozmawiać - podkreślił Donald Trump. Służby prasowe Pałacu Elizejskiego zapowiedziały, że spotkanie będzie miało charakter trójstronny, a do przywódców dołączy Wołodymyr Zełenski. Prezydent Ukrainy przybył na miejsce, kiedy trwały już rozmowy francusko-amerykańskie. Macron nie wyszedł go przywitać, ale po krótkiej chwili cała trójka zapozowała do wspólnej fotografii. Ostateczna forma spotkania jest niespodzianką. W oficjalnych zapowiedziach pojawiały się informacje o rozmowach dwustronnych Macrona z Trumpem, a następnie osobno prezydenta Francji z Zełenskim. Agencja AFP przypomniała, że jest to pierwsza podróż zagraniczna Trumpa od czasu jego zwycięstwa w listopadowych wyborach w Stanach Zjednoczonych. Zełenski: Miałem "dobre i produktywne" spotkanie z Trumpem i Macronem Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski przekazał, że miał "dobre i produktywne" spotkanie z prezydentem elektem USA Donaldem Trumpem i prezydentem Francji Emmanuelem Macronem w sobotę w Paryżu w Pałacu Elizejskim. "Wszyscy chcemy, aby ta wojna zakończyła się jak najszybciej i w sprawiedliwy sposób. Rozmawialiśmy o naszych ludziach, sytuacji w regionie i sprawiedliwym pokoju. Zgodziliśmy się kontynuować współpracę i pozostać w kontakcie. Pokój dzięki sile jest możliwy" - napisał Zełenski na platformie X. "Prezydent Trump jest, jak zawsze, stanowczy. Dziękuję mu za to. Wyrażam również wdzięczność Emmanuelowi za zorganizowanie tego ważnego spotkania" - dodał szef państwa ukraińskiego. Paryż. Ponowne otwarcie Notre Dame. Zabrakło Joe Bidena W paryskich uroczystościach będzie uczestniczyć blisko 50 prezydentów i premierów, w tym Andrzej Duda. Organizatorzy przewidzieli szczególne środki bezpieczeństwa. W amerykańskiej delegacji nie zabrakło miejsca dla Jill Biden. Pierwsza dama USA będzie reprezentować we Francji Joe Bidena, który pozostał w Waszyngtonie. Pożar katedry Notre Dame miał miejsce w 2019 roku. Ogromny ogień zniszczył m.in. wieżę kościoła. Trump, który pełnił wówczas swoją pierwszą kadencję prezydenta USA, przesłał kondolencje prezydentowi Macronowi i papieżowi Franciszkowi. Zaoferował pomoc amerykańskich ekspertów w odrestaurowaniu katedry. Źródło: Reuters, AFP ---- Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!