Członkowie opozycyjnej partii chcą mieć opracowany scenariusz na wypadek, gdyby partia kanclerza Olafa Scholza, socjaldemokratyczna SPD, poniosła całkowitą porażkę w wyborach w Saksonii i Turyngii, które odbędą się 1 września. Według sondaży w Saksonii socjaldemokratom grozi nawet, że nie osiągną pięcioprocentowego progu i nie dostaną się do parlamentu landowego. "Obecnie mają tam zaledwie 6 proc. (margines błędu to 2 proc.)" - napisał "Bild". Niemcy. Wcześniejsze wybory do Bundestagu? Według rachub CDU takie fiasko może spowodować, że Scholz osłabnie do tego stopnia, iż może być zmuszony, by zwrócić się do Bundestagu o wotum zaufania. "Jeśli przegra głosowanie, prezydent federalny może rozwiązać Bundestag i zarządzić nowe wybory (...)" - czytamy. "Oznaczałoby to ogólnokrajowe głosowanie przed Bożym Narodzeniem. Prawo przewiduje, że w takim przypadku może upłynąć maksymalnie 90 dni, zanim wyborcy podejmą decyzję" - zauważył dziennik. Według informacji dziennika "Welt" socjaldemokraci już pod koniec czerwca rozważali, czy nie lepiej byłoby rozwiązać niepopularną rządową koalicję (SPD, Zieloni i FDP) i dążyć do przedterminowych wyborów - przypomniał "Bild". A następnie rozpocząć "krótką, ostrą kampanię wyborczą" z najpopularniejszym politykiem w Niemczech, ministrem obrony Borisem Pistoriusem (SPD). "Friedrich Merz z CDU chce być przygotowany na taką ewentualność" - zauważył "Bild". Ponieważ Pistorius byłby dla niego trudniejszym przeciwnikiem niż Scholz. Rzecznik CDU odpowiedział na zapytanie gazety w tej sprawie: - Bez komentarza. Niemcy. CDU ma konkurencję w Saksonii. Konkurują z AfD Pogłoski o tym, że Niemcy mogą przygotowywać się do przedterminowych wyborów do Bundestagu pojawiły się już na początku lipca. Sekretarz generalny CDU Carsten Linnemann mówił, że partia może przygotować się do wyborów w ciągu 10 tygodni. Jeśli do tego rzeczywiście by doszło, poinformował, że będzie koordynował szybkie napisanie programu wyborczego - donosił "Zeit". Jak pisał w lipcu dziennik "Sueddeutsche Zeitung", powołując się na sondaże, w Saksonii AfD i CDU idą łeb w łeb, obie partie mają około 30 proc. głosów. Pozostałe partie są daleko w tyle za liderami: lewicowy sojusz BSW ma nieco ponad 10 proc., SPD i Zieloni tylko nieznacznie przekraczają próg 5 proc. Liberalna FDP, Lewica i Wolni Wyborcy prawdopodobnie nie wejdą do nowego parlamentu landowego. Byłaby to szczególnie poważna porażka dla partii Lewicy: w 2019 roku była trzecią siłą w kraju związkowym z poparciem 10,4 proc.. Jeśli chodzi o Turyngię, to w sondażu Thueringentrend stacji MDR z czerwca br. AfD osiągnęła 28 proc., CDU - 23 proc., BSW - 21 proc., Lewica - 11 proc., SPD - 7 proc. i Zieloni - 4 proc. FDP uzyskała wynik poniżej 5 proc. ----- Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!