Li Shangfu oświadczył, że świat jest "wystarczająco duży" zarówno dla USA, jak i dla Chin. Ocenił również, że oba państwa powinny szukać "wspólnej płaszczyzny". Li: Poważny konflikt między Chinami i USA będzie dotkliwą katastrofą - Chiny i USA mają różne systemy, różnią się na wiele sposobów. Nie powinno to jednak powstrzymywać obu stron przed szukaniem wspólnej płaszczyzny, wspólnych interesów, dzięki którym pogłębiona zostanie nasza współpraca - mówił. - Nie można zaprzeczyć, że poważny konflikt lub konfrontacja między Chinami i USA będzie dotkliwą katastrofą - dodał. Chiny odrzucają prośbę USA. Lloyd: Jestem głęboko zaniepokojony Jeszcze przed rozpoczęciem konferencji bezpieczeństwa w Singapurze, zorganizowanej w ramach tzw. Dialogu Shangri-La, Chiny odrzuciły propozycję spotkania Li Shangfu ze swoim amerykańskim odpowiednikiem Lloydem Austinem. - Stany Zjednoczone dążą do stłumienia i powstrzymania Chin wszelkimi możliwymi środkami i nadal nakładają sankcje na chińskich urzędników, chińskie instytucje i firmy - oświadczył Li, oskarżając USA o "nieszczerość". Odmowa spotkania spotkała się z krytyką ze strony szefa Pentagonu. - Jestem głęboko zaniepokojony tym, że Chińska Republika Ludowa nie chce poważniej zaangażować się w lepsze mechanizmy zarządzania kryzysowego między naszymi dwoma siłami zbrojnymi - mówił Lloyd, dodając, że "rozmowy są kluczem do uniknięcia konfliktu". USA i Chiny. Kwestia Tajwanu Jedną z najbardziej widocznych kwestii spornych między USA i Chinami jest przyszłość Tajwanu, który Pekin chciałby sobie podporządkować. Pojawiają się obawy, że w przypadku ataku Chin, Stany zostałyby wciągnięte w konflikt. W niedzielę w mediach społecznościowych pojawiło się nagranie, na którym można zobaczyć, jak na wodach Cieśniny Tajwańskiej doszło do niebezpiecznego zdarzenia, gdy chiński okręt wojenny podpłynął zbyt blisko amerykańskiego niszczyciela USS Chung-Hoon. Miało to miejsce podczas wspólnej misji Stanów Zjednoczonych i Kanady.