Niebezpiecznie w Cieśninie Tajwańskiej. Blisko zderzenia okrętów Chin i USA

Joanna Mazur

Oprac.: Joanna Mazur

emptyLike
Lubię to
Lubię to
like
0
Super
relevant
0
Hahaha
haha
0
Szok
shock
0
Smutny
sad
0
Zły
angry
0
Lubię to
like
Super
relevant
562
Udostępnij

O krok od zderzenia okrętów w Cieśninie Tajwańskiej. W sieci pojawiło się nagranie, na którym widać, jak chiński okręt wojenny zbyt blisko podpływa do amerykańskiego niszczyciela. W ostatniej chwili jednak udaje się uniknąć zderzenia. Dowódca HMCS Montreal, fregaty, która brała udział we wspólnej misji, kapitan Paul Mountford, określił ten manewr jako nieprofesjonalny.

Niemal doszło do kolizji pomiędzy chińskim okrętem wojennym a amerykańskim niszczycielem
Niemal doszło do kolizji pomiędzy chińskim okrętem wojennym a amerykańskim niszczycielem@djuric_zlatkoTwitter

Na wodach Cieśniny Tajwańskiej doszło do niebezpiecznego zdarzenia, które mogło zakończyć się tragedią. Chiński okręt wojenny podpłynął zbyt blisko, bo na odległość 137 metrów, od amerykańskiego niszczyciela USS Chung-Hoon. Miało to miejsce podczas wspólnej misji Stanów Zjednoczonych i Kanady.

Ekipa kanadyjskiej sieci telewizyjnej Global News podróżuje od jakiegoś czasu na fregacie HMCS Montreal i udało się jej uchwycić moment, w którym niemal doszło do kolizji pomiędzy statkami, a nagranie trafiło do sieci.

Okręt Marynarki Wojennej Ludowo-Wyzwoleńczej osiągnął znaczną prędkość i przeciął trasę przed dziobem amerykańskiego niszczyciela. Jak podaje Global News, dowódca HMCS Montreal, kapitan Paul Mountford, określił ten manewr jako nieprofesjonalny.

Kapitan dodał, że kiedy chińska maszyna zaczęła zmieniać swój kurs wprost na niszczyciela, załoga wzywała, aby zmienili swoje położenie na wodach cieśniny. Prośby amerykanów, żeby przeciwnicy trzymali się z dala od ich okrętu na nic się nie zdały, dlatego USS Chung-Hoon sam musiał zwolnić i zmienić kurs. Zdaniem Mountforda, wszystko zostało "zainicjowane przez stronę chińską". - Fakt, że zostało to ogłoszone przez radio przed wykonaniem manewru, wyraźnie wskazywał, że było to zamierzone - dodał.

Cieśnina Tajwańska. Chiński okręt prawie zderzył się z amerykańskim niszczycielem

Zanim pojawiły się w Cieśninie Tajwańskiej, kanadyjskie i amerykańskie okręty pływały przez blisko tydzień po Morzu Południowochińskim. W tym czasie ekipa Global News wielokrotnie miała widzieć chińskie maszyny, które śledziły HMCS Montreal. Jednak sytuacja, która spotkała amerykański statek, nie miała miejsca w przypadku kanadyjskiej fregaty. Zdarzyło się jedynie, że jeden z dwóch chińskich okrętów zbliżył się na odległość około 914 metrów, ale taki dystans kapitan określił jako bezpieczny. 

Chińczycy przekazali przez radiostację dwóm okrętom, że "wkraczają na terytorium Chin", chociaż misja odbywała się na wodach uznawanych przez społeczność międzynarodową. Dowództwo Indo-Pacyfiku Stanów Zjednoczonych wydało oświadczenie, w którym stwierdzono, że "chiński okręt wykonał niebezpieczny manewr w kierunku amerykańskiego niszczyciela".

Rzecznik chińskiej ambasady w Kanadzie przesłał komunikat do redakcji Global News, w którym zaznaczył, że "kanadyjskie i amerykańskie statki publicznie nagłośniły żeglugę". Co więcej, dodał, że chińskie siły morskie i powietrzne śledziły i monitorowały oba statki "w sposób zgodny z prawem i profesjonalny".

Zdaniem zastępcy dyrektora działu kultury i prasy ambasady, kraje celowo podsycają problem oraz powodują ryzyko w cieśninie. Jinawei Li dodał, że "Chiny podejmą niezbędne środki", żeby w sposób zdecydowany odpowiedzieć na jakiekolwiek prowokacje czy groźby.

Video Player is loading.
Current Time 0:00
Duration -:-
Loaded: 0%
Stream Type LIVE
Remaining Time -:-
 
1x
    • Chapters
    • descriptions off, selected
    • subtitles off, selected
      reklama
      dzięki reklamie oglądasz za darmo
      Szrot w "Śniadaniu Rymanowskiego": Polska demokracja jest w dobrym stanie
      Szrot w "Śniadaniu Rymanowskiego": Polska demokracja jest w dobrym staniePolsat NewsPolsat News
      Przejdź na