Prezydent Andrzej Duda przebywa z wizytą we Włoszech. W wywiadzie dla dziennika "Il Giornale" podkreślił, że Rzym to ważny sojusznik dla Warszawy oraz jeden z głównych partnerów Polski w Unii Europejskiej. Prezydent w wywiadzie docenił też ostatnie zaangażowanie Francji we wsparcie Ukrainy, ale jednocześnie podkreślił, że "w Polsce natomiast nie ma mowy o wysłaniu naszych żołnierzy do Ukrainy". Mówił też o podniesionej ostatnio kwestii natowskiego programu Nuclear Sharing, czyli rozmieszczenia amerykańskiej broni nuklearnej na terenie Polski. Andrzej Duda: Deklarujemy naszą gotowość "Nie zapadły jeszcze żadne decyzje w sprawie przystąpienia do programu Nuclear Sharing, ale deklarujemy naszą gotowość. Obecne rozmieszczenie broni nuklearnej w Europie odzwierciedla linie styczności nieistniejącego Układu Warszawskiego z krajami NATO z początku lat 50. - wskazał prezydent. "W międzyczasie byliśmy świadkami zmian na taką skalę, zwłaszcza po wybuchu wojny na pełną skalę w Ukrainie, że adaptacja Sojuszu stała się konieczna. Nie mam wątpliwości, że bezpieczeństwo krajów, w których obecnie rozmieszczona jest broń nuklearna, jest znacznie wyższe" - mówił dalej Duda. Prezydent: Ubolewam nad podejściem UE W rozmowie Duda skomentował również zamknięcie unijnego postępowania ws. praworządności przeciwko Polsce. Został zapytany czy procedura UE była wszczęta ze względów politycznych. "Uważam, że zamknięcie przez Komisję Europejską kwestii tzw. praworządności w Polsce, czyli zakończenie procedury art. 7, w tym momencie, w przededniu kolejnych wyborów do Parlamentu Europejskiego, jest zabiegiem czysto politycznym. Ubolewam nad takim podejściem elit Unii Europejskiej" - ocenił prezydent. Krytyka unijnych rozwiązań Odniósł się również do kwestii Zielonego Ładu. "Polityka klimatyczna nie może iść w parze z ogromnym wzrostem kosztów życia obywateli Unii Europejskiej, przytłoczonych rosnącymi w zastraszającym tempie cenami energii" - wskazał Duda. Mówiąc o wyborach europejskich oświadczył, że dziś Europa stoi przed wyborem. "Wróci do swoich korzeni, do Europy ojczyzn, w której każde państwo członkowskie zachowuje swoją podmiotowość, czy też skieruje się w stronę federalizacji i przekaże realną władzę instytucjom unijnym. Jestem zwolennikiem pierwszego modelu" - powiedział. Duda był krytyczny również wobec przyjętego paktu migracyjnego. "Kryzys migracyjny jest problemem całej Unii Europejskiej. Jednak rozwiązaniem nie jest system kwotowy i administracyjne narzucanie liczby przyjętych uchodźców, ale wzajemne wsparcie w ochronie granic UE oraz wspólne działania humanitarne i pomocowe w krajach pochodzenia migrantów" - ocenił. Źródło: "Il Giornale" ----- Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!