W nocy z niedzieli na poniedziałek samolot linii lotniczych Utair wystartował z lotniska w Chanty-Mansyjsku i skierował się w stronę Moskwy. Z powodu uszkodzenia podwozia piloci zmuszeni byli lądować awaryjnie. Według rosyjskich mediów na pokładzie było 109 osób, z kolei w luku bagażowym znajdowało się 19 kilogramów substancji radioaktywnej. Nie podano, jaką dokładnie substancję przewożono, wspomina się jednak, że rosyjskie ministerstwo transportu uznaje ją za niebezpieczną. Awaryjne lądowanie pod Moskwą. Na pokładzie samolotu substancja radioaktywna Około godz. 1, gdy samolot zbliżał się do lotniska, obsługa zgłosiła usterkę. Awarii uległo podwozie maszyny, co uniemożliwiało lądowanie. Po 30 lub 40 minutach, relacje mediów są w tej kwestii rozbieżne, manewr został powtórzony. Tym razem wszystko poszło zgodnie z planem i maszyna osiadła bezpiecznie na lotnisku Moskwa-Wnukowo. Według relacji mediów niebezpieczny ładunek nie uległ uszkodzeniu. Nie odnotowano także obrażeń u pasażerów i załogi. Kłopoty rosyjskiego sektora lotniczego. Media: To wina sankcji Jak podaje rosyjski portal Insider, incydent z samolotem linii Utair nie był jedynym niebezpiecznym zdarzeniem lotniczym w kraju tego dnia. W poniedziałek rano w Komsomolsku nad Amurem awaryjnie lądował samolot transportowy An-12 z ośmioma osobami na pokładzie. W ostatnich tygodniach podobnych zdarzeń było kilkanaście. Według portalu Insider wysoka częstotliwość występowania incydentów jest powiązana z sankcjami nałożonymi przez Unię Europejską na rosyjski sektor lotniczy w związku z inwazją Rosji na Ukrainę. Podobnie sytuację w Rosji określa agencja AFP, podając, że sankcje odcięły kraj od zachodnich producentów samolotów Airbus i Boeing, które stanowią większość floty rosyjskich linii lotniczych, utrudniając im import części i konserwację maszyn. Źródła: AFP, "Insider" *** Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!