W niedzielę do stolicy Węgier przyleciała delegacja z Senatu USA. W jej skład weszli Jeanne Shaheen, Chris Murphy i Chris Van Hollen z partii demokratycznej, a także republikanin Thom Tillis. Cała czwórka zasiada w komisjach zajmujących się polityką zagraniczną lub działalnością Sojuszu Północnoatlantyckiego. Zgodnie z zapowiedzią zamieszczoną na stronie internetowej ambasady Stanów Zjednoczonych w Budapeszcie celem wizyty miały być "strategiczne kwestie stojące przed NATO i Węgrami". Mówiąc konkretnie: chodziło o zatwierdzenie przez węgierski parlament członkostwa Szwecji w Sojuszu. Węgry są jedynym państwem NATO, które do tej pory nie dokonało ratyfikacji tej decyzji. Przez długi wstrzymywała się od tego również Turcja, jednak w styczniu władze zmieniły zdanie. W drugiej połowie miesiąca parlament zgodził się na przyłączenie Szwecji do Sojuszu, pod czym następnie podpisał się prezydent Recep Tayyip Erdogan. Amerykańscy senatorzy pojechali na Węgry. Orban odmówił im spotkania Jak poinformował ambasador USA na Węgrzech David Pressman, amerykańscy senatorowie spotkali się z przedstawicielami krajowego parlamentu. "Od 21 miesięcy sojusznicy oczekują na działania Węgier w sprawie przystąpienia Szwecji do NATO. Wartościowa dyskusja między członkami różnych partii politycznych w parlamencie i wybitną dwupartyjną delegacją z Senatu Stanów Zjednoczonych" - napisał dyplomata w mediach społecznościowych, dodając zdjęcia polityków siedzących wokół stołu. Jednocześnie dodał jednak, że w trakcie rozmów zabrakło członków partii rządzącej - Fideszu. Spotkania z wysłannikami USA odmówił również sam premier Viktor Orban. Jeszcze zanim delegacja wylądowała w Budapeszcie szef tamtejszego MSZ Peter Szijjarto zaznaczył, że Węgry są suwerennym krajem, którego parlament nie podejmuje decyzji na podstawie wizyt zagranicznych polityków. Zachowanie Orbana nie oznacza wcale, że premier nie zamierza podejmować żadnych działań w temacie akcesji Szwecji do NATO, wręcz przeciwnie. Podczas sobotniego wystąpienia w Budapeszcie polityk zapowiedział, że parlament zajmie się tym w trakcie wiosennej sesji parlamentu. Jej początek zaplanowany jest na 26 lutego. *** Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!