Pogoda
Warszawa

Zmień miejscowość

Zlokalizuj mnie

Popularne miejscowości

  • Białystok, Lubelskie
  • Bielsko-Biała, Śląskie
  • Bydgoszcz, Kujawsko-Pomorskie
  • Gdańsk, Pomorskie
  • Gorzów Wlk., Lubuskie
  • Katowice, Śląskie
  • Kielce, Świętokrzyskie
  • Kraków, Małopolskie
  • Lublin, Lubelskie
  • Łódź, Łódzkie
  • Olsztyn, Warmińsko-Mazurskie
  • Opole, Opolskie
  • Poznań, Wielkopolskie
  • Rzeszów, Podkarpackie
  • Szczecin, Zachodnio-Pomorskie
  • Toruń, Kujawsko-Pomorskie
  • Warszawa, Mazowieckie
  • Wrocław, Dolnośląskie
  • Zakopane, Małopolskie
  • Zielona Góra, Lubuskie

Nowy wątek w sprawie zaginięcia Beaty Klimek. Kamera nagle przestała działać

Ktoś mógł celowo wyłączyć kamerę w mieszkaniu zaginionej Beaty Klimek - przekazał zaangażowany w sprawę detektyw Arkadiusz Andała. Kamera przestała działać nie tylko w dniu zaginięcia 47-latki, lecz także dwa dni wcześniej. - Są pewne nieścisłości w wyjaśnieniach męża kobiety, o których na razie nie możemy powiedzieć - przekazał detektyw, dodając, że okoliczności te zna policja. Kobieta jest poszukiwana od trzech tygodni.

Trwają poszukiwania Beaty Klimek
Trwają poszukiwania Beaty Klimek/Komenda Powiatowa Policji w Łobzie / NewsLubuski/East News

47-letnia Beata Klimek, która zaginęła 7 października w miejscowości Poradz (woj. zachodniopomorskie) miała w mieszkaniu kamerę. Urządzenie nagrało, jak w dniu zaginięcia kobieta o godz. 7:05 wychodzi z mieszkania. Poszła odprowadzić dzieci na autobus, co potwierdzają świadkowie. Tam ślad się urywa. 

Kamera z mieszkania zaginionej nie dostarczyła żadnych wskazówek na temat tego, co mogło dziać się później z 47-latką. Po opuszczeniu przez nią mieszkania urządzenie przestało działać. 

Ktoś ją wyłączył. Mógł to zrobić, np. przez wyłączenie bezpieczników - tłumaczył w rozmowie z "Faktem" zaangażowany w sprawę detektyw Arkadiusz Andała.

Jak dodał, taka sama sytuacja miała miejsce dwa dni wcześniej, gdy Beata Klimek wyjechała na całodniową wycieczkę z dziećmi do Poznania. - Albo była awaria, albo ktoś wyłączył specjalnie - powiedział Andała. Zaznaczył, że na jednym z zarejestrowanych przez kamerę nagrań widać, jak inne sprzęty w mieszkaniu "migają", co może wskazywać na ingerencję w sieć elektryczną. 

Zaginięcie Beaty Klimek. "Nowe okoliczności" w sprawie męża

Zaginiona Beata Klimek mieszka razem z trójką dzieci i teściami w Poradzu. Kobieta jest w trakcie rozwodu z mężem, który jakiś czas temu miał wyprowadzić się z domu. Mężczyzna zapewnia, że nie ma nic wspólnego ze zniknięciem 47-latki, jednak słowa detektywa rzucają nowe światło na ten wątek. 

- Są pewne nieścisłości w wyjaśnieniach męża kobiety, o których na razie nie możemy powiedzieć, ale te okoliczności są znane policji - skwitował w rozmowie z dziennikiem. 

Rodzina zagonionej w rozmowie z "Faktem" zapewnia, że na pewno nie była to ucieczka.

- Nie wierzymy w to, że mogłaby zostawić trójkę swoich dzieci i uciec, tylko ona się nimi zajmowała i była z nimi bardzo blisko. Miała napiętą sytuację w rodzinie, jest w trakcie rozwodu z mężem. Wszystko wydaje się dość dziwne. Podejrzewam, że w czasie, gdy wróciła do domu z przystanku autobusowego i zanim wyszła do pracy mogło stać się coś niedobrego - powiedziała siostrzenica zaginionej.

Poszukiwania zaginionej Beaty Klimek

Beata Klimek ma 158 cm wzrostu i jest krępej budowy ciała. Ma brązowe oczy i włosy przed ramiona, farbowane na kolor rudy.

W dniu zaginięcia była ubrana w różową kurtkę, czarne spodnie oraz biało-niebieskie buty sportowe. 

Wszelkie informacje dotyczące zaginionej oraz jej aktualnego miejsca pobytu, należy kierować do Komendy Powiatowej Policji w Łobzie lub pod nr alarmowy 112.

-----

Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!

Nawrocki: Ukraina zachowuje się wobec Polaków bardzo nieprzyzwoicie/RMF FM/RMF
INTERIA.PL

Zobacz także