Alert RCB o zanieczyszczeniu Odry. Dotyczy jednego województwa

Oprac.: Harald Kittel
Do czwartku 25 sierpnia wojewoda zachodniopomorski przedłużył obowiązywanie zakazu bezpośredniego kontaktu z wodami Odry. W powiatach, przez które przepływa rzeka oraz w Szczecinie i Świnoujściu nie można m.in. wchodzić do wody, kąpać się w niej, poławiać ryb i ich spożywać, a także korzystać z wód - poinformowano w komunikacie.

Rządowe Centrum Bezpieczeństwa wysłało w piątek smsowy alert do użytkowników sieci komórkowych przebywających w części województwa zachodniopomorskiego o zanieczyszczonej wodzie w Odrze i zbiornikach, przez które przepływa.
Przedłużony zakaz korzystania z rzeki Odry
Alert został wysłany w związku z przedłużeniem wniosku wojewody zachodniopomorskiego dotyczącego zakazu korzystania z Odry.
"Uwaga! Zanieczyszczona woda w Odrze i zbiornikach, przez które przepływa. Nie wchodź do wody i nie korzystaj z niej. Nie jedz i nie łów ryb. Śledź komunikaty" - poinformowano w komunikacie.
Otrzymali go użytkownicy sieci komórkowych przebywający w zachodniej części regionu w powiatach: myśliborskim, gryfińskim, goleniowskim, polickim, kamieńskim oraz Szczecinie i Świnoujściu.
Ostrzeżenie zostało też opublikowane na Twitterze Rządowego Centrum Bezpieczeństwa.
Fala złej wody przepływa przez Szczecin
- Fala (zanieczyszczenia) jest teraz w Szczecinie. Obserwujemy ją od dwóch, a właściwie trzech dni. Ruch wody jest słaby, fala, która jest na wysokości Mostu Gryfitów, Mostu Cłowego przemieszcza się w kierunku jeziora Dąbie, a następnie będzie przemieszczać się w kierunku Zalewu Szczecińskiego - powiedział w Polsat News wojewoda zachodniopomorski Zbigniew Bogucki, dodając, że rybacy wybierają nieżywe ryby z rzeki, w czym pomaga straż pożarna.
Według wojewody fala słabo miesza się z wodami jeziora Dąbie. - To nie jest dobra sytuacja, wolelibyśmy, aby to mieszanie, rozpuszczanie się tej "złej" wody, z wodą natlenioną i pozbawioną tego czynnika, który powoduje śnięcie ryb, było jak największe - powiedział. Dodał, że zależy to od pogody.
- Zakaz (korzystania z Odry) został przedłużony do czwartku 25 sierpnia, na kolejny tydzień - mówił wojewoda. Przyznał, że m.in. samorządy oraz organizacje zrzeszające rybaków argumentowały, by zakaz był dłuższy, a nie przedłużany z dnia na dzień.
- Ten zakaz może być w każdym czasie cofnięty wtedy, kiedy sytuacja w wodzie będzie dobra - powiedział. Według niego odpowiedzialne za to są dwa czynniki: skład chemiczny oraz obecność śniętych ryb. - Na razie te śnięte ryby są - dodał.
"Wyhamowanie trendu śnięcia ryb"
Wojewoda pomorski dodał, że z rzeki w Szczecinie wydobyto 11,5 tony martwych ryb, które są "w coraz gorszym stanie". W całym województwie do utylizacji przekazano 80 ton ryb.
- Są w coraz bardziej zaawansowanym rozkładzie - powiedział Zbigniew Bogucki. Poinformował jednocześnie o "wyhamowywaniu trendu śnięcia ryb". Według niego należy spodziewać się, że ryb będzie jeszcze "kolejnych kilka, kilkanaście ton".
Według niego spadek liczby wyławianych ryb potwierdza, że został przerwany proces wydzielania azotu i pochłaniania tlenu.
Dodał, że zakaz korzystania z rzeki nadal jest uzasadniony. Wyjaśnił, że "nie wie" dlaczego strona niemiecka nie podejmuje podobnych działań.
Wojewoda poinformował, że władze będą prowadzić rozmowy z przedsiębiorcami dotyczące wypłacenia pomocy finansowej w związku z klęską ekologiczną na Odrze.
Wojewoda: Trudno orzec, że rzeka jest bezpieczna
Przedłużenie do poniedziałku zakazu bezpośredniego kontaktu z wodami Odry oraz korzystania z nich wojewoda zachodniopomorski Zbigniew Bogucki zapowiadał w środę w programie "Gość Wydarzeń" w Polsat News. Argumentował, że w związku z obecnością śniętych ryb "trudno orzec, że jest ona bezpieczna".
Dodał, że o ile wcześniej w wodzie z Odry było dużo tlenu, to obecnie natlenienie wód spada, co zagraża wystąpieniem "przyduchy, która również powoduje śnięcie ryb".
Wcześniejszy zakaz obowiązywał w regionie do czwartku 18 lipca. Wojewoda zabraniał w nim bezpośredniego kontaktu z wodami Odry, w tym Zalewu Szczecińskiego, Odry Wschodniej i Odry Zachodniej poniżej Widuchowej wraz z łączącymi kanałami, a także korzystania z tych wód.
"Zakaz dotyczy spożywania wody, wchodzenia do wody, kąpieli, połowów ryb, spożywania ryb, pojenia zwierząt gospodarskich i domowych, używania wody do celów gospodarczych, w tym podlewania, oraz innych działań wiążących się z bezpośrednim kontaktem z wodami rzeki Odry, a także korzystania z tych wód" - czytamy w komunikacie.
Śnięcie ryb obserwowane od końca lipca
Pomór ryb w Odrze obserwowany jest od końca lipca na odcinku od Oławy w dół rzeki. Przyczyna tego zjawiska wciąż jest nieznana.
W związku z sytuacją na rzece premier Mateusz Morawiecki zdymisjonował szefa Wód Polskich Przemysława Dacę i Głównego Inspektora Ochrony Środowiska Michała Mistrzaka.