Tobiasz Bocheński pogrzebał swoją wielką szansę? "Dobra mina do złej gry"

Kamila Baranowska

Kamila Baranowska

emptyLike
Lubię to
Lubię to
like
0
Super
relevant
0
Hahaha
haha
0
Szok
shock
0
Smutny
sad
0
Zły
angry
0
Lubię to
like
Super
relevant
1,7 tys.
Udostępnij

Kandydat PiS Tobiasz Bocheński nie zdołał doprowadzić do drugiej tury wyborów na prezydenta Warszawy. W partii nie wszystkim podobało się, jak prowadził kampanię. Jego krytycy wytykali mu, że postawił na wielkomiejski wizerunek, zapominając o bazowym elektoracie PiS. Część działaczy jest przekonana, że Bocheński stracił szansę na start w przyszłorocznych wyborach prezydenta RP.

Tobiasz Bocheński nie powtórzył wyniku Patryka Jakiego czy Jacka Sasina
Tobiasz Bocheński nie powtórzył wyniku Patryka Jakiego czy Jacka SasinaJacek SzydłowskiAgencja FORUM

Tobiasz Bocheński w siedzibie partii przy ulicy Nowogrodzkiej został prawie do końca. Udzielał wywiadów, rozmawiał z mediami, uśmiechał się. - Dobra mina do złej gry - skomentował złośliwie jeden z polityków PiS.

Sam Bocheński przyznawał, że liczył na lepszy wynik. - To umiarkowany sukces - mówił w rozmowie z dziennikarzami. Dodawał jednak, że to wynik najlepszy, jeśli chodzi o kandydatów PiS w wielkich miastach. I że wbrew niektórym prognozom nie przegrał z kandydatką Lewicy Magdaleną Biejat, która była trzecia.

Wybory samorządowe 2024. Politycy PiS o wyniku Tobiasza Bocheńskiego

Politycy PiS, z którymi rozmawialiśmy, tłumaczyli, że nikt w partii nie miał złudzeń co do wyniku jakiegokolwiek kandydata PiS w wyborach w stolicy, więc do Bocheńskiego nikt żalu ani pretensji miał nie będzie.

- Jego zadaniem było zrobić wynik w okolicach wyniku PiS w Warszawie i to się w sumie jakoś udało - tłumaczy nam jeden z polityków. - Nikt się spektakularnego sukcesu tutaj nie spodziewał - dodaje.

- Pierwszy raz startował, było to dla niego nowe doświadczenie. Jeśli będzie wiązał swoją przyszłość z polityką, to na tym doświadczeniu może budować - mówiła Beata Szydło, zapytana o wynik Tobiasza Bocheńskiego.

Bocheński wedle sondażu exit poll Ipsos dla Polsatu, TVN i TVP uzyskał w Warszawie 18,5 proc. poparcia. To wynik gorszy niż Patryka Jakiego w 2018 r. (28,5 proc.) i Jacka Sasina w 2014 r. (27,7 proc. w pierwszej turze, Sasin wszedł do drugiej tury).

Choć trzeba jednocześnie przyznać, że Jacek Sasin startował, gdy PiS był na fali wznoszącej, a Jaki, gdy obóz Zjednoczonej Prawicy był u władzy.

Wybory samorządowe 2024 - wyniki. Tobiasz Bocheński i jego trudne zadanie

Tobiasz Bocheński miał obiektywnie trudniejsze zadanie, bo kandydował w momencie, gdy PiS jest najsłabsze od lat - odsunięte od władzy, poobijane rozliczeniami i pogrążone w wewnętrznych wojnach.

Nie zmienia to jednak faktu, że liczył na więcej. W wywiadzie dla Interii opublikowanym w piątek przed ciszą wyborczą był dobrej myśli. Deklarował, że znajdzie się w drugiej turze i otwarcie mówił, że jej brak będzie dla niego porażką. Liczył na wynik większy niż miał PiS w ostatnich wyborach (czyli na więcej niż 21 proc.)

- Powtórzenie wyniku z wyborów parlamentarnych jest możliwe, ale satysfakcjonujący dla mnie byłby na pewno wyższy wynik - mówił. Był zdania, że nie uda się powtórzyć rekordu frekwencji, a to zadziała na jego korzyść.

Wybory samorządowe - wyniki. "Musimy szukać dalej"

Porażka Bocheńskiego w Warszawie niesie za sobą konsekwencje wybiegające poza wybory samorządowe. W PiS tajemnicą poliszynela jest fakt, że na Bocheńskiego mocno stawiał prezes Jarosław Kaczyński. Pełno było spekulacji, że jeśli Bocheński sprawdzi się w kampanii warszawskiej, to będzie liczącym się nazwiskiem przy rozważaniu przez kierownictwo PiS kandydatur na wybory prezydenckie.

- Musimy szukać dalej - rzucił nam jeden z ważnych polityków PiS, pytany o wynik Bocheńskiego w Warszawie i kontekst wyborów prezydenckich w 2025 r.

W PiS nie wszystkim podobało się to, jak Bocheński prowadził swoją kampanię. Jego krytycy wytykali mu (choć nieoficjalnie), że postawił na wielkomiejski wizerunek, zapominając o bazowym elektoracie PiS i zbyt bardzo się od niego oddalił.

- Kampania Patryka Jakiego w 2018 r. sprawiła, że zmobilizował się elektorat anty-PiS. Teraz Tobiasz miał za zadanie nie popełniać tego błędu. Chyba przesadził w drugą stronę - skwitował jeden z naszych rozmówców.

Kamila Baranowska

---

Przeczytaj również nasz raport specjalny: Wybory samorządowe 2024.

Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!

Video Player is loading.
Current Time 0:00
Duration -:-
Loaded: 0%
Stream Type LIVE
Remaining Time -:-
 
1x
    • Chapters
    • descriptions off, selected
    • subtitles off, selected
      reklama
      dzięki reklamie oglądasz za darmo
      Wybory samorządowe. PiS na czele, Koalicja Obywatelska przejmuje sejmiki
      Wybory samorządowe. PiS na czele, Koalicja Obywatelska przejmuje sejmikiPolsat NewsPolsat News
      Przejdź na