Ryszard Petru zgłasza gotowość. "Chętnie bym wystartował za niego"
- Jestem przekonany na 99,8 procent, że Szymon Hołownia wystartuje w wyborach prezydenckich - powiedział poseł Polski 2050 Ryszard Petru. Ogłosił jednak, że w przypadku rezygnacji marszałka Sejmu "chętnie wystartowałby za niego". Poseł zapytany o Sławomira Mentzena stwierdził, że może "zaangażować się w kampanię pokazywania nieprawd po stronie Konfederacji".
Podczas rozmowy w Radio Zet, Ryszard Petru powiedział, że Szymon Hołownia "na 99,8 procent" wystartuje w przyszłorocznych wyborach prezydenckich.
- Wierzę w to, że będzie miał całkiem dobry wynik - powiedział. - Gdyby nie startował, chętnie bym wystartował na jego miejsce. Ale w związku z tym, że Hołownia startuje, nie widzę takiej przestrzeni - dodał.
Zdaniem byłego lidera Nowoczesnej "wybory prezydenckie są też ważne pod względem prezentacji programu". - A w drugiej turze popieramy kandydata rządu koalicyjnego, który do niej przejdzie, a może się okazać, że do drugiej tury przejdą dwaj kandydaci z obecnej koalicji rządzącej. To by była walka na programy - mówił dalej.
Wybory prezydenckie 2025. Petru: Mogę się zaangażować w kampanię pokazywania nieprawd
Ryszard Petru stwierdził, że nie wie, kto może być kandydatem Koalicji Obywatelskiej w wyborach prezydenckich. - Rozumiem, że może to być Donald Tusk, Rafał Trzaskowi, a może jeszcze Radek Sikorski. Zakładam też, że kogoś wystawi Lewica - przekazał.
Następnie dodał, że cieszy się także z kandydatury Sławomira Mentzena. Na sugestię, że przedstawiciel Konfederacji może zdobyć lepszy wynik niż Hołownia, Petru odpowiedział, że "zrobi wszystko, by tak nie było". - Mogę się zaangażować w kampanię pokazywania nieprawd po stronie Konfederacji, pana Mentzena, co z przyjemnością uczynię - deklarował.
Polityk Trzeciej Drogi odniósł się również do niewielkich różnic między Szymonem Hołownią, a Sławomirem Mentzenem w sondażach prezydenckich. Petru stwierdził, że sondaży nie należy "analizować statystycznie tylko dynamicznie", a wiele jeszcze może się wydarzyć. Dodał, że dla wyborców pod koniec dnia istotne jest to "czy kasa się zgadza".
- Ludzie głosując na kandydata na prezydenta głosują na lepszą przyszłość, naprawdę. (...) Ludzie projektują w kandydacie perspektywę przyszłości. On musi dawać nadzieję na jej realizację - przekonywał.
----
Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!
