Ważny moment kampanii. PiS zaprezentuje hasło wyborcze
- W piątek w południe Prawo i Sprawiedliwość zaprezentuje hasło wyborcze. Będzie dotyczyło tego, o co troszczą się Polacy - powiedział rzecznik rządu Piotr Müller. Hasło przedstawić ma prezes PiS Jarosław Kaczyński, marszałek Sejmu Elżbieta Witek oraz wiceprezesi Mateusz Morawiecki, Mariusz Błaszczak i Beata Szydło.
Prezentacja tegorocznego hasła wyborczego Prawa i Sprawiedliwości ma odbyć się w piątek w południe. Jak przekazał rzecznik rządu Piotr Müller w Polsat News, będzie ono dotyczyło tego, o co troszczą się Polacy "i to w wielu obszarach".
- Dzisiaj o godz. 12.00 ogłosimy swoje hasło wyborcze i ruszamy z dalszymi działaniami w terenie, bo one już się odbywają - poinformował Müller.
Dodał, że "hasło będzie miało horyzontalny charakter, w tym sensie, że będzie dotyczyło różnych obszarów i będzie je można rozwijać na różne wątki".
W prezentacji oprócz prezesa PiS wezmą udział członkowie prezydium: premier Mateusz Morawiecki, szef MON Mariusz Błaszczak oraz była premier, europoseł Beata Szydło oraz marszałek Sejmu Elżbieta Witek.
W 2019 roku partia szła do wyborów pod hasłem "Dobry czas dla Polski".
Wybory parlamentarne odbędą się 15 października. Polacy wybiorą na czteroletnią kadencję 460 posłów i 100 senatorów.
Referendum w dniu wyborów parlamentarnych
W dniu wyborów parlamentarnych odbędzie się także ogólnokrajowe referendum - zgodę wyraził w czwartek Sejm.
Zgodnie z propozycją PiS osoby chcące zagłosować w referendum, zmierzą się z czterema kwestiami.
- Pierwsze pytanie :"Czy popierasz wyprzedaż majątku państwowego podmiotom zagranicznym, prowadzącą do utraty kontroli Polek i Polaków nad strategicznymi sektorami gospodarki?"
- Drugie: "Czy popierasz podniesienie wieku emerytalnego, w tym przywrócenie podwyższonego do 67 lat wieku emerytalnego dla kobiet i mężczyzn?"
- Trzecie: "Czy popierasz likwidację bariery na granicy Rzeczypospolitej Polskiej z Republiką Białorusi?"
- Czwarte: "Czy popierasz przyjęcie tysięcy nielegalnych imigrantów z Bliskiego Wschodu i Afryki, zgodnie z przymusowym mechanizmem relokacji narzucanym przez biurokrację europejską?"
Pytania w ciągu czterech dni przekazali za pośrednictwem mediów społecznościowych Jarosław Kaczyński, Beata Szydło, Mateusz Morawiecki i Mariusz Błaszczak.
Obóz władzy postuluje, aby udać się do urn i na każde z pytań odpowiedzieć negatywnie, z kolei partie opozycyjne w przeważającej części zachęcają do bojkotu głosowania. Zgodnie z prawem, aby referendum było wiążące dla rządzących, frekwencja musi przekroczyć 50 proc.
Państwowa Komisja Wyborcza przypomina, że osoby, które nie chcą brać udziału w referendum, muszą o tym poinformować komisję. Należy także poprosić o wpisanie tej woli do protokołu. Przewodniczący PKW Sylwester Marciniak zwrócił uwagę, że wyniesienie karty referendalnej z lokalu lub jej zniszczenie grozi surowymi konsekwencjami prawnymi.
***
Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!
INTERIA.PL/PAP