Reklama
Pogoda
Warszawa

Zmień miejscowość

Zlokalizuj mnie

Popularne miejscowości

  • Białystok, Lubelskie
  • Bielsko-Biała, Śląskie
  • Bydgoszcz, Kujawsko-Pomorskie
  • Gdańsk, Pomorskie
  • Gorzów Wlk., Lubuskie
  • Katowice, Śląskie
  • Kielce, Świętokrzyskie
  • Kraków, Małopolskie
  • Lublin, Lubelskie
  • Łódź, Łódzkie
  • Olsztyn, Warmińsko-Mazurskie
  • Opole, Opolskie
  • Poznań, Wielkopolskie
  • Rzeszów, Podkarpackie
  • Szczecin, Zachodnio-Pomorskie
  • Toruń, Kujawsko-Pomorskie
  • Warszawa, Mazowieckie
  • Wrocław, Dolnośląskie
  • Zakopane, Małopolskie
  • Zielona Góra, Lubuskie

Jest odpowiedź na sugestię premiera. Chodzi o przedterminowe wybory

Prawo i Sprawiedliwość odpowiada na ostatnią deklarację premiera o możliwości skrócenia kadencji Sejmu i rozpisaniu przedterminowych wyborów parlamentarnych. - Jak się pojawi wniosek to oczywiście tak, zagłosujemy - powiedział Mariusz Błaszczak. Jednocześnie szef klubu parlamentarnego prawicy ocenił, że "słowa Tuska to polityczny blef".

Szef KP PiS Mariusz Błaszczak
Szef KP PiS Mariusz Błaszczak/Tytus Żmijewski/PAP

Podczas konferencji prasowej szef klubu parlamentarnego PiS był pytany o deklarację premiera. Donald Tusk sugerował, że jeśli "prezydent Andrzej Duda na życzenie Jarosława Kaczyńskiego w jakikolwiek sposób będzie próbował blokować wypłaty pensji ludziom, to może razem z koalicjantami podejmiemy natychmiastową decyzję o skróceniu kadencji parlamentu i rozpisanie nowych wyborów".

- To jest polityczny blef, aby zdyscyplinować swoich koalicjantów. To gra wewnętrzna - ocenił Mariusz Błaszczak. Podobny przekaz o poranku przekazywali inni politycy PiS w programach publicystycznych: Beata Szydło, Marek Suski oraz Krzysztof Szczucki.

Jednocześnie PiS jest gotowe poprzeć wniosek większości rządzącej.

- Jak się pojawi odpowiedni wniosek to tak, poprzemy go - zadeklarował były szef MON.

Przedterminowe wybory? Sugerował to J. Kaczyński

Zgodnie z ustawą zasadniczą do skrócenia kadencji Sejmu potrzeba większości kwalifikowanej 2/3 ustawowej liczby posłów, czyli 307 głosów. Za przedterminowymi wyborami musiałaby więc zagłosować znaczna część posłów opozycji.

Ostatnio taką możliwość sugerował Jarosław Kaczyński. - Najlepszym wyjściem jest okres przejściowy, oczywiście z nowym rządem i następnie wybory. Inaczej się tego nie da rozwiązać - stwierdził na sejmowym korytarzu lider PiS. Polityk ocenił, że "obecnie mamy nadzwyczajną,  a konstytucja przestała praktycznie obowiązywać".

- W związku z tym można zastosować różne metody - dodał.

Sondaż CBOS. KO przegania PiS

Ostatnie sondaże pokazują, że na przedterminowych wyborach zyskałaby przede wszystkim koalicja rządowa. Koalicja Obywatelskazgodnie z badaniem CBOS - może liczyć na 29 proc. głosów, PiS traci do lidera pięć procent. Na podium plasuje się także Trzecia Droga z wynikiem 14 proc. 

Ankieterzy zadali pytania o preferencje wyborcze między 22 a 26 stycznia. Był to okres dużych zawirowań w polityce: trwały spory o media, a skazani na dwa lata bezwzględnego pozbawienia wolności Mariusz Kamiński i Maciej Wąsik przebywali w więzieniu.

"(Ten wynik) oznacza, że PiS stracił na poparciu przede wszystkim w ostatnich dwóch tygodniach, zaś KO nie zyskała, choć zdobyła sympatyków dzięki wcześniejszym posunięciom" - wskazuje CBOS.

***

Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły! 

Kierwiński w "Graffiti" o wybuchu granatnika w KGP: Prokuratura broniła tego, co wyprawiał generał Szymczyk/Polsat News/Polsat News
INTERIA.PL

Zobacz także