Plakaty WOŚP mają szare tło z pomarańczowo-czerwonymi napisami "Polacy, pokonajmy to zło". Dwie litery "m" i "y" w banerze są utrzymane w narodowej biało-czerwonej barwie. Obok umieszczone jest logo WOŚP, a na dole plakatu znajduje się zapisana mniejszą czcionką informacja, iż jest to kampania przeciwko sepsie. Billbordy pojawiły się w wielu polskich miastach, co odczytano jako zaangażowanie WOŚP w kampanię wyborczą. Do takiego wniosku doszedł wiceminister sprawiedliwości, Piotr Cieplucha, który doniósł do prokuratury o potencjalnym popełnieniu przestępstwa przez Fundację WOŚP. Jego kolega z resortu - Sebastian Kaleta - ocenił, że "obrzydliwy jest ton w jakim Jurek Owsiak zgrywa cwaniaka w sprawie wydanych przez WOŚP pieniędzy de facto na kampanię PO, o czym w zasadzie wprost mówi". Teraz do sprawy postanowił odnieść się główny zainteresowany. "Bilbordy denerwują. Mówicie, że bilbordy 'wygramy ze sepsą' niektórych denerwują, bo drugie dno, bo jeszcze coś innego chodzi po głowie niż sepsa? To posłuchajcie" - pisze na Facebooku Jerzy Owsiak. Czytaj też: Ukryty przekaz na plakatach WOŚP? Kandydatka PiS zawiadamia PKW Walka z sepsą. WOŚP kupiło 476 nowoczesnych urządzeń Szef Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy cytuje wyniki kontroli Najwyższej Izby Kontroli sprzed pięciu lat, które wykazały, że władza w dziedzinie walki z sepsą dopuściła się zaniedbań. "Brak rejestru sepsy, brak sprzętu, a co za tym idzie absolutny brak opieki nad naszym zdrowiem i życiem. NIK nakazał natychmiast wprowadzić zmiany. Jest rok 2023 i nie wprowadzono słownie ani jednej zmiany nakazanej przez NIK. Ale jak ktoś z Waszych bliskich z sepsą walczy w szpitalu - płacz i rozpacz. Jak to mówią - jak trwoga to do... lekarza!" - przekazuje Owsiak. Lider WOŚP wskazuje, że przez ostatnie lata nikt nie kupił ani jednej sztuki sprzętu potrzebnego do walki z sepsą. "My to zrobiliśmy i kupiliśmy dla wszystkich 206 laboratoriów mikrobiologicznych 476 mega nowoczesnych urządzeń" - wylicza Owsiak. Twórca WOŚP w poście na Facebooku dodaje, że w środę w Katowicach odbyła się konferencja naukowa organizowana przez Akademię Śląską i Krajową Izbę Diagnostów Laboratoryjnych. Tematem była walka z sepsą. "Na spotkanie zaproszono tych, którzy o tym decydują. Nie przyszedł nikt z Narodowego Funduszu Zdrowia" - ujawnia Owsiak. Wybory parlamentarne. Jerzy Owsiak na Marszu Miliona Serc Jerzy Owsiak przyznaje, że ostatnie bilbordy "wygramy z sepsą" mają taki charakter, aby "o nich mówić, wszystkimi wstrząsnąć i aby system traktował to jako psi obowiązek i zapewnił nam, Polakom, bezpieczną diagnostykę i leczenie". "My kupiliśmy sprzęt, oni muszą zapewnić finansowanie. Dlatego te bilbordy tak żrą w przestrzeni publicznej i oby jak najwięcej o nich mówiono" - pointuje. Wcześniej - w poniedziałek - Fundacja WOŚP odniosła się do nowej kampanii bilboardowej. "Koszty kampanii są poniesione z pieniędzy zbiórkowych i jest to zgodne z przepisami ustawy o zbiórkach publicznych. Stanowią nieco ponad 1 procent zebranych pieniędzy. Tak jak w trakcie zakupu sprzętu, tak i przy tej kampanii billboardowej, otrzymaliśmy duże rabaty od właścicieli powierzchni reklamowych. Nasza akcja billboardowa to zwrócenie uwagi wszystkim Polakom, że z sepsą możemy wygrać" - przekazano w mediach społecznościowych. Przypomnijmy, że Jerzy Owsiak przemawiał na niedzielnym "Marszu Miliona Serc" organizowanym przez Koalicję Obywatelską. - Moi drodzy, wyglądacie przepięknie. Chciałbym wam powiedzieć wszystkim, że jesteście wspaniałymi i cudownymi Polakami, którzy przyjechali po to, aby o tej Polsce dzisiaj mówić. Za moment wyruszycie. Będziecie mieli dwie godziny, aby sobie pogadać, aby się do siebie uśmiechnąć, aby się pośmiać i miejcie ten spacer głęboko w sercu, aby później 15 października spotkać się przy urnach - mówił na chwilę przed rozpoczęciem opozycyjnego wydarzenia lider WOŚP. Czytaj też: Kto może wziąć udział w wyborach? Należy spełnić cztery warunki Sprawdź, czy jesteś w rejestrze wyborców. Bez tego nie oddasz głosu Pułapka w referendum. Dlaczego nie wystarczy oddać pustej karty? *** TWÓJ GŁOS MA ZNACZENIE. Dołącz do naszego wydarzenia na Facebooku i śledź aktualne informacje w trakcie kampanii wyborczej!