Przemysław Wipler wraca do polityki. Wystartuje z list Konfederacji
"Mam przyjemność ogłosić, że Przemysław Wipler właśnie wraca do Nowej Nadziei, którą lata temu zakładał. Będzie też jedynką Konfederacji w Toruniu" - poinformował na Twitterze Sławomir Mentzen. Były poseł PiS przez wiele lat blisko współpracował ze środowiskiem Janusza Korwin-Mikkego.

Informacja o nowym liderze listy Konfederacji w Toruniu pojawiła się chwilę po godzinie 13. Dwie godziny później w sieci umieszczono komunikat o dotychczasowej "jedynce" na liście, prywatnie bracie Sławomira Mentzena, Tomaszu.
"Niniejszym informuję, że rezygnuję z kandydowania w nadchodzących wyborach. Decyzję podjąłem już jakiś czas temu, poprosiłem mojego brata, aby znalazł zastępcę na moje miejsce w Toruniu. Teraz ze spokojem mogę powiedzieć, że stanął na wysokości zadania" - napisał.
"Rezygnuję z przyczyn osobistych. Decyzja ta jest wynikiem przemyśleń, które dojrzewały we mnie już od dłuższego czasu" - dodał Tomasz Mentzen.
Przemysław Wipler z polityką związany jest od 1999 roku. W wyborach parlamentarnych w 2011 roku zdobył mandat posła z list PiS w okręgu warszawskim. Dwa lata później odszedł ze struktur partii i założył Stowarzyszenie "Republikanie".
W styczniu 2015 roku wraz z Januszem Korwin-Mikkem ogłosił powstanie partii KORWiN (obecnie Nowa Nadzieja). W tym samym roku został powołany został powołany ja jednego z wiceprezesów ugrupowania. Po nieudanym starcie w wyborach zrezygnował z bycia aktywnym politykiem.
Rzecznik Nowej Nadziei: Decyzja Zarządu Krajowego
Informacja o wejściu na pierwsze miejsce listy Przemysława Wiplera wywołała poruszenie wśród internautów, którzy pytali o sens prawyborów. Zdaniem wielu komentujących, miejsce powinno przypaść osobie, która zajęła drugie miejsce w głosowaniu.
Sprawę wyjaśnił w rozmowie z Interią rzecznik prasowy Nowej Nadziei, Wojciech Machulski.
- Regulamin prawyborów stwierdzał, że w przypadku braku kandydata w danym okręgu, to Zarząd Krajowy Nowej Nadziei wybiera osobę, którą poprze na Radzie Liderów Konfederacji na lidera listy w danym okręgu. Tak też właśnie stało się, gdy Tomasz Mentzen zrezygnował ze startu. Na ten moment było już za późno, by organizować kolejne prawybory - podkreślił.
- Tomasz Mentzen zrezygnował ze startu w wyborach parlamentarnych z przyczyn osobistych, o czym poinformował szczegółowo w swoich mediach społecznościowych - dodał.
***
Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!