Piotr Gliński wzywa Donalda Tuska do debaty. "Poświęcę się dla demokracji"
Oprac.: Mateusz Kucharczyk
"Debata Jarosława Kaczyńskiego z Donaldem Tuskiem nie miałaby sensu. Ale ja chętnie stanę do boju. No, już poświęcę się dla tej demokracji" - powiedział szef MKiDN Piotr Gliński. Wicepremier dodał, że nie boi się lidera Platformy Obywatelskiej. "Chętnie zadam mu kilka pytań. Np. dlaczego nigdy nie konfrontuje się z mediami, które mają inną opinię niż media mainstreamowe? Od wielu lat rozmawia tylko z tymi mediami, które śpiewają mu '100 lat'". Obaj politycy są "jedynkami" na listach swoich ugrupowań w Warszawie.

W najnowszym wywiadzie dla "Sieci" wicepremier, minister kultury i dziedzictwa narodowego Piotr Gliński, zapytany o jego start w wyborach parlamentarnych z okręgu warszawskiego, a nie jak dotychczas, z Łodzi, powiedział, że jest to wielkie wyzwanie i prestiż.
Czytaj także: Wybory parlamentarne 2023. Kiedy? Najważniejsze informacje. Wszystko, co musisz wiedzieć
Piotr Gliński: Start w stolicy to dla mnie honor
"Jarosław Kaczyński powiedział już kilka miesięcy temu, że stawia swoją osobę do dyspozycji naszego środowiska, w tym sensie, że zrobi wszystko, by wzmocnić nasze szanse wyborcze. Dlatego zdecydowano, że będzie walczył o głosy w okręgu kieleckim, gdzie PiS może zdobyć dodatkowy mandat. Warszawę zaproponowano mnie, rodowitemu mieszkańcowi stolicy. Uważam, że to dla mnie honor. Zastępuję przecież lidera w prestiżowym miejscu. A Łódź pokochałem, wiele dla niej zrobiłem i jestem z tego dumny" - mówi.
Wicepremier Piotr Gliński wezwał też lidera PO Donalda Tuska - również kandydującego z Warszawy - do debaty. Jak podkreślił, z szefem PO chciałby porozmawiać, m.in. o odszkodowaniach wojennych.
"Siła Tuska opiera się na dwóch filarach. Pierwszym jest poparcie potężnych grup interesu, tak w Polsce, jak i zagranicą. Drugim jest sprawność marketingowa. Ale ja się nie boję, chętnie zadam mu kilka pytań. Np. dlaczego nigdy nie konfrontuje się z mediami, które mają inną opinię niż media mainstreamowe? Od wielu lat rozmawia tylko z tymi mediami, które śpiewają mu '100 lat'. Politycy PiS, w tym ja, działają jednak inaczej, są bardziej otwarci. Zapytałbym także, dlaczego nie wspierał starań Łodzi o Expo w czasie, gdy był 'królem Europy', a jego głos może mógłby nam pomóc" - podkreśla.
P. Gliński: J. Kaczyński przeciwieństwem D. Tuska
Zapytany, dlaczego Jarosław Kaczyński nie chce debatować z Donaldem Tuskiem, Gliński stwierdził, że prezes PiS jest "przeciwieństwem tego, co reprezentuje Tusk".
"Platforma ma potężnych sponsorów, opiekunów, aspiruje do władzy, ale nie jest w stanie realizować żadnych projektów, które Polskę pchają do przodu, podnoszą na wyższy poziom, pozwalają spełnić ambicje i aspiracje. A Jarosław Kaczyński i PiS to potrafią. To, co zdarzyło się w ciągu ostatnich ośmiu lat to przecież nieprawdopodobny sukces, za którym stoi wizja Jarosława Kaczyńskiego, poparta umiejętnością korzystania z narzędzi naszego państwa. A to wszystko w czasie licznych plag: pandemii, wojny, nienawiści i brutalności ze strony totalnej opozycji. I dlatego debata Jarosława Kaczyńskiego z Donaldem Tuskiem nie miałaby sensu. Ale ja chętnie stanę do boju. No, już poświęcę się dla tej demokracji" - powiedział szef MKiDN, zapraszając na debatę.
W rozmowie padło też pytanie o film Agnieszki Holland "Zielona granica". Gliński przyznaje, że go nie widział. "Wstrzymam się z oceną, choć te okruchy, które pojawiają się w przestrzeni publicznej, raczej potwierdzają, że to coś, czego mogliśmy się - niestety - spodziewać. Ale sama sprawa granicy z Białorusią jest jednoznaczna: jesteśmy w stanie wojny hybrydowej z Rosją i Białorusią. Gdyby nie nasz mądry i stanowczy opór, Polska, ale i cała Europa, miałaby wielki problem" - zaznacza minister.
***
TWÓJ GŁOS MA ZNACZENIE. Dołącz do naszego wydarzenia na Facebooku i śledź aktualne informacje w trakcie kampanii wyborczej!
***
CZYTAJ TAKŻE