Między Robertem Bąkiewiczem, który startuje z okręgu radomskiego z list PiS, a posłem KO z tego samego okręgu Konradem Frysztakiem iskrzy od dawna. Wideo z zajścia, do którego doszło w Radomiu, opublikował na swoim koncie w serwisie X (dawniej Twitter) poseł Frysztak. - Czy pan potwierdza słowa, które pan o mnie powiedział? - zapytał Bąkiewicza polityk KO. - Nie wiem, o jakich słowach pan mówi - odpowiedział kandydat z list PiS. Po tej wymianie zdań Bąkiewicz zbliżył się do Frysztaka. Między politykami w pewnym momencie zrobiło się gorąco. Stanęli blisko siebie i mierzyli się wzrokiem. - Proszę się tak nie denerwować - powiedział Frysztak. A po chwili dodał: - To pan chce się ze mną konfrontować. "Panie Bąkiewicz, ta Pana dzisiejsza szarża w moim kierunku wyszła komicznie. Ani ja, ani pozostali mieszkańcy Radomia nie boimy się Pana. Po pierwsze, 'nie chodzimy w tej samej wadze'. Po drugie, jesteśmy z dwóch różnych politycznych światów" - skomentował zajście Frysztak. Potem w mediach społecznościowych kandydat z list PiS zmieścił zdjęcie swojego konkurenta politycznego. "Poseł Konrad Frysztak z PO na patriotycznych uroczystościach w Radomiu pod pomnikiem AK. Jak Cię człowieku nie interesowało to trzeba było nie przychodzić" - przekazał Robert Bąkiewicz na serwisie X (dawniej Twitter). Robert Bąkiewicz i Konrad Frysztak spotkali się na antenie Polsat News Panowie byli wcześniej gośćmi w programie "Debata Dnia". Wówczas Konrad Frysztak pokazał Robertowi Bąkiewiczowi znak "nakazu wyjazdu z Radomia". CZYTAJ WIĘCEJ: "Debata Dnia". Robert Bąkiewicz: Oczywiście, w Sejmie będę walczył o prawa kobiet - To człowiek, który odbiera prawa kobietom. Radomianie nie zgadzają się na to, by to była twarz radomskiej polityki - powiedział poseł KO. Z kolei Robert Bąkiewicz zadeklarował, że jeśli dostanie się do Sejmu, będzie walczył o prawa kobiet. *** Czytaj raport Wybory parlamentarne 2023