Czołg wjechał w wóz strażacki na pikniku rodzinnym. Był tam kandydat PiS
Czołg wjechał w wóz strażacki i przebił lufą jego przednią szybę podczas pikniku rodzinnego w jednej ze wsi na wschodnim Mazowszu. Choć kolizja wyglądała groźnie, nikt nie został ranny. Zniszczony wóz to nagroda za rządową "Bitwę o wozy" z 2020 roku. Okazuje się również, że na festyn zapraszał Michał Kuczmierowski - prezes Rządowej Agencji Rezerw Strategicznych i kandydat PiS do Sejmu. Brał on udział w pikniku, a nazwa wydarzenia nawiązywała do jego hasła wyborczego. - To bardzo miłe, że prywatni organizatorzy postanowili skorzystać z moich grafik i nazwać piknik tak samo, jak treść mojego hasła - mówi w rozmowie z Interią Kuczmierowski.
Do niebezpieczne wyglądającego zdarzenia doszło w niedzielę podczas rodzinnego pikniku historycznego "Strzał w 10-stkę" w miejscowości Bielany-Wąsy (woj. mazowieckie).
Na zdjęciach opublikowanych przez profil "Samochody Ratownicze" na Facebooku widać, że w wóz strażacki OSP Kowiesy wjechał czołg. Jego lufa przebiła przednią szybę pojazdu.
Bielany-Wąsy: Czołg wjechał w wóz srażacki. "To cud, że nikt nie został ranny"
Z informacji uzyskanych przez fanpage wynika, że do kolizji doszło wskutek awarii układu hamulcowego w czołgu. "To cud, że w tym zdarzeniu nikt nie został ranny" - czytamy.
Asp. Łukasz Tomczuk z PSP w Sokołowie Podlaskim przekazał w rozmowie z portalem polsatnews.pl, że wóz strażacki opuścił remizę na polecenie wójta na tzw. wyjazd gospodarczy, który nie był zabezpieczany przez strażaków, a wydarzenie nie miało charakteru masowego.
Komenda Powiatowa Policji w Sokołowie Podlaskim przekazała z kolei w rozmowie z Interią, że nie otrzymała żadnego zgłoszenia w sprawie.
W mediach społecznościowych pojawił się również film z momentu uderzenia czołgu w wóz strażacki
Impreza odbyła na terenie Muzeum Historii Militarnej i Użytkowej w Bielanach-Wąsach. Organizatorzy przekazali, że w programie festynu znalazły się konkursy sportowe, występy wokalne, pokazy strażackie oraz dynamiczne pokazy czołgów.
Czołg wjechał w wóz strażacki. To prezent za "Bitwę o wozy"
Jak się okazuje - wóz strażacki, w który wjechał czołg, to nowy pojazd nabyty sierpniu 2021 roku.
Gmina Bielany i należące do niej OSP Kowiesy wygrała organizowaną w 2020 roku przez MSWiA "Bitwę o wozy", dzięki której urząd otrzymywał promesy na zakup maszyn za wysoką frekwencję wyborczą w wyborach prezydenckich. Potwierdzają to tablice rejestracyjne wozu.
Wóz przekazał Waldemar Kraska - senator i wiceminister zdrowia w rządzie Prawa i Sprawiedliwości.
Incydent na pikniku. Na wydarzenie zapraszał kandydat PiS
Posłanka i "jedynka" Koalicji Obywatelskiej z Siedlec Kamila Gasiuk-Pihowicz wskazała, że na wydarzenie zapraszał Michał Kuczmierowski - prezes Rządowej Agencji Rezerw Strategicznych (RARS) i kandydat PiS do Sejmu w okręgu siedleckim.
Nazwa pikniku i jego grafiki promocyjne nawiązują ponadto do hasła wyborczego i numeru na liście wyborczej polityka.
Parlamentarzystka oceniła, że sytuacja jest porównywalna z incydentem z udziałem helikoptera Black Hawk, do którego doszło 20 sierpnia. Wówczas na miejscu obecny był wiceminister spraw wewnętrznych i administracji Maciej Wąsik - "trójka" PiS w okręgu płockim.
Politycy opozycji zainteresowali się tym zdarzeniem. Kamila Gasiuk-Pihowicz oraz Arkadiusz Myrcha zapowiedzieli zwołanie konferencji prasowej w poniedziałek na godz. 12:30.
Michał Kuczmierowski: Nie byłem świadkiem incydentu. Imprezę organizowała prywatna fundacja
O okoliczności kolizji, zbieżność nazwy imprezy z grafikami i hasłem kandydata oraz prezesa RARS postanowiliśmy spytać bezpośrednio samego Michała Kuczmierowskiego.
Zobacz też: Debata wyborcza w TVP. Kto weźmie w niej udział?
- To bardzo miłe, że organizatorzy postanowili nazwać piknik tak samo, jak treść mojego hasła - mówi w rozmowie z Interią polityk.
Jak podkreślił, wydarzenie było organizowane przez prywatną, lokalną fundację, która zajmuje się akcjami społecznymi. - Tym bardziej mi miło, że zdecydowali się uhonorować moje zaangażowanie i z całą sympatią dodali oni moje grafiki do swoich materiałów promocyjnych - stwierdził.
Kuczmierowski dodał, że nie był świadkiem incydentu, ale z jego wiedzy wynika, że odbył się poza obszarem pikniku na prywatnym terenie muzeum.
- Maszyna nie należy do państwa - to był czołg prywatny, będący w zasobach zbiorów muzealnych - zastrzegł i podkreślił, że organizatorzy prężnie działają na rzecz edukacji lokalnej społeczności, a kolizja była nieszczęśliwym wypadkiem.
Czytaj więcej:
***
TWÓJ GŁOS MA ZNACZENIE. Dołącz do naszego wydarzenia na Facebooku i śledź aktualne informacje w trakcie kampanii wyborczej!
