Ze wstępnych informacji wynika, że w trakcie incydentu doszło do zniszczenia mienia. 49-letni sprawca został zatrzymany, a polityk Koalicji Obywatelskiej złożył zeznania na policji. Funkcjonariusze w rozmowie z Interią potwierdzili, że doszło do ataku. Jak dowiedziała się Interia, napastnik krzyczał do posła wulgaryzmy. Katowice. Borys Budka zaatakowany. Komentarze polityków Oburzenia z piątkowych wydarzeń w Katowicach nie kryją politycy opozycji. Wybory parlamentarne 2023. Kiedy? Najważniejsze informacje. Wszystko, co musisz wiedzieć "Nie wystraszycie nas!!!" - napisał w mediach społecznościowych Arkadiusz Myrcha z KO. "Panie Kaczyński czy jest pan dumny ze swoich bojówkarzy? Najpierw Kinga Gajewska, a dzisiaj Borys Budka" - napisał poseł KO Dariusz Joński, odnosząc się do kontrowersyjnego zatrzymania posłanki Koalicji Obywatelskiej sprzed kilku dni. "Jak długo będzie pan szczuł na ludzi?" - zapytał. - To nie jest niestety pierwszy przypadek, tu na mojej trasie też niestety mieliśmy takie incydenty. Wiemy, kto za to odpowiada. Za tę atmosferę konfliktu i agresji, ja zapraszam wszystkich państwa na moje spotkania. One są otwarte i widać bardzo dokładnie kto pod wpływem jakich mediów i jakich polityków jak się zachowuje. PiS wyzwolił w bardzo wielu ludziach agresję, złość, wściekłość - skomentował Donald Tusk. "Tak wyglądają skutki szczucia i wykorzystywania języka przemocowego w walce politycznej! Dziś wszyscy jesteśmy z Tobą Borys Budka! Napastnicy nie mogą pozostać bezkarni!" - podkreślił były Rzecznik Praw Obywatelskich Adam Bodnar, który kandyduje w wyborach parlamentarnych do Senatu z listy KO w Warszawie. "Borys Budka napadnięty! Odbieranie patriotyzmu, oskarżanie o bycie Niemcami i wrogami narodu przynoszą żniwa. PiS-owska nienawiść zalała nasz kraj" - napisała z kolei posłanka Koalicji Obywatelskiej Kamila Gasiuk-Pihowicz. "Jeszcze będzie przepięknie, jeszcze będzie normalnie!" - podkreśliła. Atak na Borysa Budkę. Komentarz rzecznika PiS Rzecznik PiS, Rafał Bochenek, przekazał, że "źródłem agresji jest środowisko, które reprezentuje pan Budka". "Widać to na ulicach polskich miast: wulgaryzmy, inwektywy, a nawet przemoc fizyczna" - powiedział w rozmowie z PAP. Rzecznik przypomniał, że "gest pani Kingi Gajewskiej sugerujący podrzynanie gardła przeciwnikom politycznym, przepychanki pana Nitrasa, podpalenia biur poselskich i ich dewastacja, a wreszcie przekleństwa i wulgaryzmy na ulicach polskich miast podczas ich marszów, to całokształt środowiska pana Budki, Trzaskowskiego i Tuska". "Dzisiaj widzimy, że nie schodzą z tej drogi, bo stanęli murem za panią Holland i jej celebrytami, którzy szczują na polskich pograniczników i żołnierzy: nasze kobiety, mężczyzn, którzy mają swoje rodziny, a mimo to z narażeniem życia bronią polskiej granicy. Pani Holland w propagandowym paszkwilu przedstawia ich jako oprawców i degeneratów tylko po to, by tworzyć grunt pod szkodliwa politykę Tuska, Trzaskowskiego i Platformy, politykę relokacji nielegalnych migrantów" - stwierdził Bochenek. Jarosław Krajewski z PiS: Nie może być przyzwolenia dla takich działań Sprawę ataku skomentował również poseł PiS Jarosław Krajewski. - Nie może być przyzwolenia dla takich zachowań. Muszę powiedzieć, że prowadząc kampanię wyborczą, staramy się po prostu, żeby te emocje tonować, żeby takich aktów przemocy nie było - podkreślił w rozmowie z Polsat News. - To jest też apel do wyborców, żeby jednak rozmawiać ze sobą, korzystać ze sztuki dialogu, a nie na zasadzie udowadniania racji poprzez siłę. Według mnie to jest kompletnie niepotrzebne. Jeżeli do czegoś takiego dojdzie, to jest to karalne - dodał polityk. Borys Budka: To był człowiek mówiący językiem Kaczyńskiego Zaatakowany polityk opozycji skomentował sytuację na konferencji prasowej. - To był człowiek mówiący językiem Kaczyńskiego: wyzywający mnie od Niemców, od nazistów, od ludzi Tuska, człowiek, któremu tę nienawiść w sercu zasiał Kaczyński. To Jarosław Kaczyński jest odpowiedzialny za to, że może w Polsce dojść do tragedii. Od Kaczyńskiego oczekuję, że przerwie tę spiralę nienawiści - powiedział Borys Budka. - To pan ponosi polityczną odpowiedzialność - Budka zwrócił się do Kaczyńskiego i zapowiedział, że jeżeli nie przestanie ze "swoim chorym językiem nienawiści atakować Donalda Tuska, ludzi KO to dojdzie do tragedii". - Czy pan chce, żeby powtórzyła się tragedia z Gdańska? - zapytał. Kosiniak-Kamysz: Jesteśmy o krok od bratobójczej wojny domowej - To dzisiejsze pobicie, atak na Borysa Budkę - chociaż jesteśmy z różnych komitetów, to chcę powiedzieć, że nie ma zgody na jakąkolwiek agresję, przemoc. Polityka nie jest od tego, żeby rozniecać emocje nienawiści, tylko żeby rozwiązywać problemy - skomentował z kolei Władysław Kosiniak-Kamysz. - Moim zdaniem jesteśmy o krok od bratobójczej wojny domowej. Polityczna wojna domowa już trwa. Jeżeli nie opanuje się tej sytuacji, ta bratobójcza wojna przerodzi się w prawdziwą wojnę domową, która w Polsce już była, 1926 rok jest tego najlepszym przykładem - dodał jeden z liderów Trzeciej Drogi. *** TWÓJ GŁOS MA ZNACZENIE. Dołącz do naszego wydarzenia na Facebooku i śledź aktualne informacje w trakcie kampanii wyborczej!uły! Czytaj także: Wybory 2023. Tak wypełnisz kartę wyborczą, by głos był ważny Jak głosować poza miejscem zameldowania? Masz czas do 12 października Jak zagłosować za granicą? Nie wszędzie wystarczy dowód osobisty Sprawdź, czy jesteś w rejestrze wyborców. Bez tego nie oddasz głosu