Trump znów oskarża imigrantów. "Zabierają gęsi"
Kandydat na prezydenta USA Donald Trump ponownie zaatakował imigrantów z Haiti w Springfield w Ohio. Podczas wiecu przedwyborczego w Tucson w Arizonie powiedział, że zabierają Amerykanom gęsi i zwierzęta domowe. Stwierdził też, że "podbijają i okupują" Amerykę. Lokalne służby i władze dementują informacje przekazywane przez Trumpa.
- To jest jak wojskowa inwazja. Jesteśmy podbijani, jesteśmy okupowani - powiedział Trump podczas swojego pierwszego wiecu przedwyborczego od czasu wtorkowej debaty telewizyjnej z kandydatką Demokratów Kamalą Harris.
Mimo kpin i krytyki jaka na niego spadła za twierdzenie podczas debaty, że w miasteczku Springfield w Ohio imigranci "jedzą psy i jedzą koty", były prezydent powtórzył swoje teorie, oparte na niepotwierdzonych i stanowczo dementowanych przez policje i władze pogłoskach.
Donald Trump o imigrantach. "Zjadają zwierzęta domowe"
- 20 tys. nielegalnych haitańskich imigrantów najechało na miasto z 58 tys. mieszkańców, niszcząc cały ich styl życia (...) nagrania z (numeru alarmowego) 911 pokazują mieszkańców donoszących, że migranci uchodzą z miejskimi gęśmi (...) a nawet uchodzą z ich zwierzętami domowymi - mówił Donald Trump, zwracając się do uczestników wiecu w Tucson w Arizonie.
Lokalna policja i burmistrz wielokrotnie zaprzeczali, by dochodziło do jakichkolwiek porwań zwierząt domowych przez migrantów, którzy w większości przebywają w Springfield legalnie.
Opublikowano jednak jedno nagranie ze zgłoszenia mieszkańca miasta na numer alarmowy, który mówił o czterech migrantach niosących martwą gęś.
Wybory USA 2024. Donald Trump zamieszczał memy o migrantach
Kandydat Republikanów na wiceprezydenta JD Vance, który sam kilkakrotnie szerzył tę plotkę w mediach społecznościowych, przyznał potem, że może nie być prawdziwa.
Mimo to, zachęcał "patriotów", by dalej zamieszczali memy z kotami. Memy zamieszczał też na swoim profilu sam Donald Trump. Jak podała agencja Reutera i portal Haitian Times, po wypowiedzi Trumpa podczas debaty z Harris o imigrantach, zjadających koty i psy, haitańscy mieszkańcy obawiają się o swoje bezpieczeństwo, spotkali się bowiem z szykanami i groźbami.
Część rodziców ze strachu nie wysłała swoich dzieci do szkoły. W czwartek zaś miasto musiało ewakuować ratusz i inne miejskie budynki ze względu na alarm bombowy i groźby ze strony osoby skarżącej się na imigrantów.
-----
Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!