Chińscy żołnierze schwytani przez Ukraińców. Zełenski złożył ofertę Pekinowi
- Jesteśmy gotowi wymienić się na ukraińskich żołnierzy - poinformował Wołodymyr Zełenski odnosząc się do kwestii dwóch obywateli Chin, którzy walczyli po stronie Rosji i zostali schwytani w okolicach Biłohoriwki. Prezydent Ukrainy podkreślił, że Pekin został już poinformowany o sprawie i władze w Kijowie oczekują na decyzję.

Kwestia dwóch obywateli Chin, którzy poddali się w trakcie walki w okolicach Biłohoriwki i trafili w ręce ukraińskich żołnierzy, podjęta została przez ukraińskiego przywódcę podczas briefingu prasowego.
Wołodymyr Zełenski potwierdził, że służby mają już szczegółowe informacje na temat obydwu mężczyzn. Ich tożsamość została potwierdzona, o czym poinformowano także władze w Pekinie. Jednocześnie prezydent Ukrainy przyznał, że istnieje możliwość ich wymiany na ukraińskich jeńców.
- Przekazaliśmy informacje (Chinom - red.). Jesteśmy gotowi wymienić się na ukraińskich żołnierzy. Chciałbym to podkreślić - stwierdził.
- Ktoś wczoraj powiedział, że krążą pogłoski, że jesteśmy gotowi wymienić chińskich żołnierzy na jakieś interesy lub rozmowy z przywódcą Chin. Chciałbym powiedzieć, że to są absolutnie niepoważne sygnały, ponieważ wymieniamy jakichkolwiek jeńców tylko na ukraińskich żołnierzy - dodał.
Wcześniej Zełenski informował, że służby są w posiadaniu informacji o 155 obywatelach Chin, którzy walczą w ramach rosyjskich sił inwazyjnych w Ukrainie.
Wojna na Ukrainie. SBU o szczegółach śledztwa ws. chińskich żołnierzy
Nowe informacje dotyczące obywateli Chin, którzy zostali schwytani przez Ukraińców w trakcie walk pojawiły się w oficjalnym komunikacie Służby Bezpieczeństwa Ukrainy. Jak przekazano, pierwsze przesłuchania już się zakończyły, dzięki czemu wiadomo dokładnie, jak Chińczycy trafili do rosyjskiej armii, a następnie na front.
"Są to dwaj obywatele Chińskiej Republiki Ludowej: jeden został schwytany przez żołnierzy 2. batalionu 157. Brygady Strzelców Zmotoryzowanych w pobliżu miejscowości Tarasiwka, drugi przez żołnierzy 1. batalionu 81. Brygady Strzelców Zmotoryzowanych w pobliżu Biłohoriwki" - napisano.
"Według relacji obu cudzoziemców, zostali oni schwytani przez ukraińskich żołnierzy podczas swojej pierwszej misji bojowej. Jeden z oskarżonych, bezrobotny mężczyzna urodzony w 1991 r., został zwerbowany przez przedstawiciela Rosji bezpośrednio w Chinach. W lutym 2025 roku przybył do Moskwy i podpisał kontrakt. Inny, urodzony w 1998 r., przybył do Federacji Rosyjskiej w grudniu 2024 r., rzekomo w celach turystycznych. Według jego słów, będąc już w Rosji, złożył wniosek o podpisanie umowy, odpowiadając na ogłoszenie w Internecie o rekrutacji i wypłacie 2 milionów rubli" - dodano.
-----
Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!