Trump zaprasza Muska do pracy w Białym Domu. Padła deklaracja
Donald Trump zamierza wyznaczyć miliardera Elona Muska do pilotowania reformy amerykańskiej administracji, jeśli wygra nadchodzące wybory prezydenckie. Musk miałby poprowadzić audyt, będący częścią kampanijnego planu Trumpa. Miliarder wyraził już chęć współpracy z Białym Domem. "Z niecierpliwością czekam na możliwość służenia Ameryce, jeśli nadarzy się taka okazja" - napisał w mediach społecznościowych.
Jak informował wcześniej Reuters, były prezydent od tygodni konsultuje pomysł powołania komisji ds. efektywności rządu ze swoimi współpracownikami.
Donald Trump ogłosił w czwartek, że zamierza wyznaczyć miliardera Elona Muska, z którym jest w bliskich relacjach, do pilotowania reformy amerykańskiej administracji, jeśli zostanie wybrany do Białego Domu - przekazała agencja AFP.
Podczas przemówienia na temat swojego programu gospodarczego w Nowym Jorku, republikański kandydat na prezydenta powiedział, że Elon Musk "zaakceptował" misję "poprowadzenia tego kompletnego audytu".
Donald Trump nie sprecyzował dokładnie, jak taka komisja miałaby działać, poza stwierdzeniem, że opracuje plan wyeliminowania "oszustw i nieprawidłowości w płatnościach" w ciągu sześciu miesięcy od jej utworzenia.
Wybory prezydenckie w USA. Elon Musk gotowy przyjąć misję Trumpa
Elon Musk pierwszy raz zabrał głos w tej sprawie już 19 sierpnia. W podcaście przyznał, że rozmawiał o pomyśle z Donaldem Trumpem i że byłby zainteresowany pracą w tym organie. W czwartek podtrzymał swoje stanowisko w mediach społecznościowych.
"Z niecierpliwością czekam na możliwość służenia Ameryce, jeśli nadarzy się taka okazja" - napisał szef Tesli na portalu X. Jak dodał, nie potrzebuje "ani wynagrodzenia, ani tytułu, ani uznania".
Jak przypomina agencja AFP, na dwa miesiące przed amerykańskimi wyborami, które odbędą się 5 listopada, Trump zobowiązał się również do uczynienia Stanów Zjednoczonych "światową stolicą bitcoina i kryptowalut".
Kandydatura Donalda Trumpa w wyborach prezydenckich. Były prezydent w ogniu krytyki
Propozycja Trumpa dotycząca komisji spotkała się z natychmiastową krytyką ze strony Everetta Kelleya, prezesa Amerykańskiej Federacji Pracowników Rządowych, związku reprezentującego około 750 000 pracowników federalnych.
Kelley oskarżył Trumpa i Muska o chęć opustoszenia bezpartyjnej służby cywilnej i zastąpienia zwolnionych pracowników swoimi sojusznikami.
- Nie ma w tym nic skutecznego - napisał Kelley w oświadczeniu dla agencji Reuters.
Wybory w USA. Plan Donald Trumpa
Podczas swojego przemówienia Trump powtórzył także swój plan obniżenia stawki podatku od osób prawnych w USA do 15 proc. z 21 proc., ale tylko dla firm, które produkują w kraju. Powiedział również, że otworzy tereny federalne dla budownictwa mieszkaniowego w celu obniżenia kosztów mieszkań.
Te nowe strefy mieszkaniowe byłyby "nisko opodatkowane" i "o niskim poziomie regulacji" - powiedział Trump, nie wdając się w szczegóły.
Źródło: AFP, Reuters
----
Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!
