Zniknięcie Siergieja Szojgu. Pieskow: Ma teraz dużo na głowie
- Minister obrony Rosji ma teraz dużo na głowie w związku z Ukrainą, to nie jest właściwy czas na aktywność medialną - tak rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow skomentował nieobecność w przestrzeni publicznej Siergieja Szojgu. Szef rosyjskiego MON nie był widziany od 11 marca.

Kreml utrzymuje, że minister Siergiej Szojgu na bieżąco informuje prezydenta Władimira Putina i Radę Bezpieczeństwa Rosji na temat "operacji" w Ukrainie - pisze agencja Interfax, cytowana przez Reutersa. - Minister obrony Rosji ma teraz dużo na głowie w związku z Ukrainą, to nie jest właściwy czas na aktywność medialną - skomentował rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow.
Na dowód tego kremlowski kanał RIA Kremlinpool opublikował nagranie z wideokonferencji, gdzie na ekranie widać Szojgu. Trudno jednak potwierdzić, kiedy nagranie zostało wykonane i czy nie zostało spreparowane. Wcześniej niezależne rosyjskie media opisywały sytuację, gdy 18 marca w telewizji pokazano ministra obrony podczas wręczania odznaczeń państwowych. Wideo to jednak - jak wskazano - było stare, pochodziło z 11 marca.
Wojna w Ukrainie. Zniknięcie Siergieja Szojgu
Siergiej Szojgu ostatni raz widziany był publicznie 11 marca, mimo że na początku trwającej od 24 lutego inwazji Rosji na Ukrainę zabierał głos i brał udział w konferencjach prasowych.
Sekretarz ukraińskiej Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony (RBNiO) Ołeksij Daniłow ocenia, że zniknięcie z przestrzeni publicznej w Rosji ważnych postaci ze struktur siłowych, w tym ministra obrony Siergieja Szojgu, świadczy o tym, że trwa tam szukanie winnych niepowodzeń na Ukrainie.
Wcześniej na zniknięcie z przestrzeni publicznej ministra Szojgu, a także szefa Sztabu Generalnego generała Walerija Gierasimowa i innych graczy "wagi ciężkiej" w strukturach siłowych Rosji, uwagę zwrócił doradca prezydenta Ukrainy Mychajło Podolak.
Wojna w Ukrainie. "Ciekawa cisza"
"Ciekawy informacyjny niuans. Już od prawie dwóch tygodni w telewizji federalnej Rosji i na publicznych protokolarnych wydarzeniach nie ma dwóch kluczowych postaci bloku siłowego Rosji - ministra Szojgu i szefa sztabu Gierasimowa" - napisał Podolak w Telegramie.
"Zniknęli. Nie ma też systemowych i istotnych protokolarnych oświadczeń innych przedstawicieli wagi ciężkiej, łącznie z szefami służb specjalnych Patruszewem, Bortnikowem, Naryszkinem. Też zniknęli z obowiązkowych protokołów. Bardziej niż zazwyczaj milczą ekonomiści - premier Miszustin, szefowa Banku Centralnego Nabiullina, minister (rozwoju gospodarczego) Reszetnikow. Wszyscy całkowicie zniknęli nawet z publicznej protokolarnej przestrzeni - podkreślił.
Jak dodał, "pozostał" tylko szef MSZ Siergiej Ławrow, rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow i "klasyczni rosyjscy propagandyści". "Ciekawa cisza..." - podsumował.