"Nie dramatyzujemy". Kijów reaguje na zapowiedzi Waszyngtonu
Stany Zjednoczone wysyłają sygnały o możliwej rezygnacji z mediacji w negocjacjach między Ukrainą a Rosją w celu przyspieszenia procesu negocjacyjnego - w ten sposób strona ukraińska reaguje na zapowiedzi administracji Donalda Trumpa. Rzecznik MSZ Ukrainy Gieorgij Tychy twierdzi, że Kijów nie otrzymał "żadnej oficjalnej korespondencji" Waszyngtonu w tej sprawie.

Ministerstwo Spraw Zagranicznych Ukrainy uważa, że Stany Zjednoczone wysyłają sygnały o możliwej rezygnacji z mediacji w negocjacjach między Ukrainą a Rosją w celu przyspieszenia procesu negocjacyjnego - informuje agencja Unian.
Ukraina reaguje na zapowiedzi USA. "Nie dramatyzujemy"
- Widzieliśmy publiczne komentarze i sygnały, w szczególności sekretarza stanu Marco Rubio. Wierzymy, że jest to część strategii komunikacyjnej. Oznacza to, że wysyłając takie sygnały publicznie, strona amerykańska próbuje stymulować proces pokojowy - przyspieszyć go. Rozważamy to w tym kontekście - oświadczył rzecznik ukraińskiego MSZ Gieorgij Tychyj.
Zapewnił jednocześnie, że Kijów "nie otrzymał żadnych oficjalnych, dyplomatycznych informacji, korespondencji ani notatek - niczego dotyczącego przygotowań do wyjścia z procesu pokojowego".
Tychyj stwierdził, że MSZ Ukrainy traktuje tego rodzaju oświadczenia "normalnie", jako sygnały, które powinny przyspieszyć proces.
Jak mówi rzecznik MSZ, "Ukraina nie dramatyzuje" jeśli chodzi o podejście do tego typu głosów, ponieważ "rozumie, że trwają trudne prace". Podkreślał, że część działań dyplomatycznych odbywa się za zamkniętymi drzwiami, a delegacja ukraińska w tym procesie kieruje się stanowiskiem Kijowa i konstytucją.
"Potrafimy czynić cuda, uwierzcie". MSZ Ukrainy apeluje do obywateli
- Obecnie pracujemy nad dalszymi kontaktami między Ukrainą a Stanami Zjednoczonymi na różnych szczeblach. Oczekujemy, że te kontakty będą miały miejsce, ponieważ teraz ważne jest, aby wspierać ten dialog, wymieniać stanowiska i opinie, dyplomatycznie, za zamkniętymi drzwiami, a nie za pośrednictwem mediów - powiedział Tychyj.
Dodał, że publiczne komentarze "nie zawsze przynoszą korzyści" całemu procesowi.
- Trudna, szczegółowa, złożona, intensywna praca dyplomatyczna ma miejsce teraz, a większość tej pracy odbywa się poza obiektywami kamer. I to jest normalne, jeśli chodzi o złożone zadania dyplomatyczne. Ale wzywam wszystkich obywateli Ukrainy, aby uwierzyli w ukraińską dyplomację, w naszą zdolność do czynienia cudów, nawet gdy wydaje się, że niektóre rozwiązania są niemożliwe - podkreślił rzecznik MSZ Ukrainy.
"Wierzymy, że Trump jest szczery". Rzecznik MSZ komentuje słowa prezydenta USA
Tychyj skomentował również oświadczenie prezydenta USA Donalda Trumpa dotyczące wojny.
- On chce, żeby ta wojna się skończyła. A prezydent Zełenski wielokrotnie podkreślał, że szanuje gotowość i determinację prezydenta Trumpa, jego wysiłki, żeby zakończyć tę wojnę. Więc wierzymy, że jest bardzo szczery w swoim pragnieniu zakończenia tej wojny - powiedział rzecznik ukraińskiego MSZ.
Dodał, że strona ukraińska "bardzo konstruktywnie" współpracuje z Amerykanami i Europejczykami, aby zakończyć wojnę i osiągnąć pokój. Podkreślał, że Ukraina "nie jest przeszkodą dla pokoju" i udowodniła to, gdy zgodziła się na propozycję bezwarunkowego i całkowitego zawieszenia broni. Przypomniał, że Rosja nie odpowiedziała zgodą na tę propozycję.
W środę wiceprezydent USA J.D. Vance oświadczył, że USA przygotowały "sprawiedliwe" propozycje zakończenia wojny dla Rosji i Ukrainy, ale są gotowe wycofać się z procesu negocjacyjnego - odmówić mediacji między Rosją a Ukrainą - jeżeli nie otrzymają pozytywnej odpowiedzi na "pokojową" propozycję prezydenta USA Donalda Trumpa.