Trwa obława w Rusinowie. Policja pokazuje wizerunek poszukiwanego
Trwa policyjna obława za poszukiwanym listem gończym Krystianem Kopytowskim. W piątek w Rusinowie (woj. mazowieckie) podczas próby zatrzymania 30-latek staranował prowadzonym przez siebie bmw policyjny radiowóz i uciekł. Mundurowi opublikowali jego wizerunek i apel do osób, które posiadają informacje na temat mężczyzny.

W skrócie
- Policja prowadzi pościg za 30-letnim Krystianem Kopytowskim, który jest poszukiwany listem gończym.
- Mężczyzna uciekając przed mundurowymi, staranował radiowóz. Dwóch policjantów trafiło do szpitala.
- Funkcjonariusze opublikowali wizerunek 30-latka i apelują o informacje do osób, które wiedzą, gdzie może się znajdować.
- Więcej ważnych informacji znajdziesz na stronie głównej Interii
"Trwa policyjna obława za poszukiwanym listem gończym 30-letnim Krystianem Kopytowskim" - przekazała w piątek przed godz. 18 mazowiecka policja w serwisie X.
We wpisie mundurowi zaapelowali również do osób posiadających konkretne informacje na temat poszukiwanego 30-latka. "Każdy, kto zna miejsce przebywania poszukiwanego Krystiana Kopytowskiego proszony jest o poinformowanie dyżurnego KWP zs. w Radomiu, tel. 47 701-46-44 lub 112" - wskazano.
Rusinów. Policja publikuje wizerunek poszukiwanego
Policjanci przypomnieli także, że za ukrywanie poszukiwanego lub pomoc w jego ucieczce, grozi kara do pięciu lat więzienia.

Jak informowała wcześniej rzeczniczka mazowieckiej policji podinsp. Katarzyna Kucharska, w piątek ok. godz. 9.35 policjanci z Wydziału Poszukiwań i Identyfikacji Osób Komendy Wojewódzkiej Policji w Radomiu zauważyli w samochodzie na ulicy w Rusinowie (pow. przysuski) mężczyznę poszukiwanego listem gończym.
Rusinów. Nowe informacje ws. poszukiwanego 30-latka
Kiedy jeden z policjantów otworzył drzwi od strony pasażera i chwycił kierowcę, ten ruszył autem. Uciekając, mężczyzna staranował nieoznakowany radiowóz. Policjanci oddali strzały w kierunku uciekającego samochodu.

- Na skutek zderzenia pojazdów poturbowany został jeden z funkcjonariuszy, a drugi posiada ranę łydki, która powstała prawdopodobnie na skutek rykoszetowania pocisku. Zarówno policjant, który doznał potłuczeń, jak i policjant z raną nogi zostali przewiezieni do szpitala. Obrażenia nie stanowią zagrożenia dla ich życia - relacjonowała funkcjonariuszka.