Zełenski zdradza kulisy "stanowczej rozmowy". "Dał mi słowo"
Podczas szczytu państw G7 w Apulii we Włoszech Xi Jinping zapewnił Wołodymyra Zełenskiego, że nie sprzeda Rosji żadnej broni. - Zobaczymy, czy jest przyzwoitym człowiekiem (...) Dał mi słowo - dodał prezydent Ukrainy. Z kolei Joe Biden, odnosząc się na wspólnej konferencji do słów Zełenskiego stwierdził, że Chiny "w rzeczywistości pomagają Rosji", ponieważ dostarczają jej technologię do produkcji broni.
- Odbyłem stanowczą rozmowę z przywódcą Chin Xi Jinpingiem. Powiedział, że nie sprzeda Rosji żadnej broni. Zobaczymy, czy jest przyzwoitym człowiekiem, czy nie, ponieważ dał mi słowo - powiedział Wołodymyr Zełenski po angielsku, nie precyzując, kiedy ta rozmowa miała miejsce.
Oficjalnie wiadomo, że od czasu inwazji Rosji na pełną skalę na Ukrainę Zełenski i Xi odbyli jedną rozmowę telefoniczną 26 kwietnia 2023 r.
Xi dał Zełenskiemu słowo. Zareagował Joe Biden
- Nawiasem mówiąc, Chiny nie dostarczają broni, ale zdolność do jej produkcji i dostępną to tego technologię, więc w rzeczywistości pomagają Rosji - wtrącił Joe Biden, obarczając Chiny częściową odpowiedzialnością za trwającą rosyjską wojnę agresji przeciwko Ukrainie.
Tuż przed konferencją prezydenci Biden i Zełenski podpisali, 10-letnią ukraińsko-amerykańską umowę o bezpieczeństwie, której tekst głosi, że jest to porozumienie pomostowe, zapowiadające akcesję Ukrainy do NATO. Umowa ma na celu zapewnienie Ukrainie możliwości obrony przed Rosją, w tym przed przyszłymi atakami.
Sprawdź, jak przebiega wojna na Ukrainie. Czytaj raport Ukraina - Rosja
Wojna na Ukrainie. Japonia poszła w ślady USA. Podpisano umowę
Ponadto, podpisana w czwartek umowa ukraińsko-amerykańska określa zakres współpracy między tymi krajami oraz wsparcia udzielanemu Kijowowi przez Waszyngton.
- Umowa wykłada ramy tego, jak będziemy współpracować z Ukrainą i innymi sojusznikami, by zapewnić, że Ukraina ma to, czego potrzebuje, zarówno jeśli chodzi o fizyczne zdolności, jak i wywiadowcze i inne - mówił w środę podczas briefingu na pokładzie samolotu Air Force One doradca ds. bezpieczeństwa narodowego Jake Sullivan.
Co więcej, podobną umowę z Ukrainą zawarła także Japonia w czwartek, podczas szczytu G7 w Apulii na południu Włoch. 10-letnia umowa dotyczy wsparcia w zakresie wsparcia i pomocy dla Kijowa w związku z trwającą inwazją Rosji - poinformował japoński rząd.
Umowa ta przewiduje, że Japonia będzie udzielać wsparcia Ukrainie w zakresie bezpieczeństwa i obrony, między innymi poprzez dostarczanie "nieśmiercionośnego sprzętu i materiałów" oraz "leczenie rannych ukraińskich żołnierzy". Zakres pomocy jest ograniczony przez konstytucję i ramy prawne, które stanowią, że Japonia nie może przekazywać śmiercionośnej broni innym państwom.
-----
Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!
INTERIA.PL/PAP