Turysta porwany przez lawinę. Przeżył, choć to niemożliwe

Oprac.: Aleksandra Czurczak
Turysta, który został porwany przez lawinę w północnej Norwegii, został uratowany po siedmiu godzinach przebywania pod pokrywą śnieżną - podały lokalne media. Mężczyzna schronił się w powstałej w śniegu kieszeni powietrznej i sam zadzwonił po policję. - Siedem godzin to niemal unikat w historii - mówi badacz lawin.

W północnej Norwegii doszło do poważnej akcji ratunkowej z zaskakującym zakończeniem - podają lokalne media.
Po północy w środę, w norweskiej gminie Lyngen zeszła lawina, która porwała mężczyznę w wieku ok. 40-50 lat. Na siedem godzin został uwięziony pod półtorametrową warstwą śniegu.
Schronienie znalazł w utworzonej kieszeni powietrznej, z której sam zawiadomił policję o całym zajściu.
Norwegia. Lawina porwała turystę. Władze mówią o niezwykłym szczęściu
"Średnio ludzie, którym uda się przeżyć lawinę zazwyczaj duszą się w ciągu 10 minut, jeśli zostaną zasypani śniegiem - powiedział gazecie iTromso Audun Hetland, badacz lawin z Uniwersytetu w Tromso.
- Niektórzy przeżywają dłużej. Ale siedem godzin to niemal unikat w historii - dodał.
Równie zaskoczony tym, że turysta przeżył, był Kristian Midtgard, który wraz ze swoim psem znalazł mężczyznę.
- To było bardzo zaskakujące, że wciąż żyje. Wszystkie statystyki i doświadczenie mówią, że nie jest to możliwe, jeśli pozostaje się zakopanym tak długo - powiedział TV2.
Norwegia. Lawina porwała mężczyznę. Turysta nie był sam
Mężczyzna należał do grupy trzech zagranicznych turystów wybierających się na narty do regionu, w którym władze ostrzegały o wysokim ryzyku wystąpienia lawin.
Jeszcze jeden członek z tej grupy również został porwany przez pędzący śnieg i wpadł do wód pobliskiego fiordu.
Udało mu się dotrzeć na brzeg i nawiązać kontakt ze służbami. Trwają natomiast poszukiwania kobiety, która nadal jest zaginiona. Narodowości turystów nie ujawniono.
Źródło: AFP
-----
Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!