Ukraińskie służby stoją za zabójstwami ludzi Kremla. "Są jak Mossad"
"Jesteśmy świadkami narodzin służb wywiadowczych, które są jak izraelski Mossad w latach 70-tych" - powiedział były przedstawiciel CIA, wskazując ukraińskie formacje wywiadowcze. Według medialnych doniesień ukraińskie służby stoją za zabójstwem ludzi kremlowskiego reżimu. Duże wysiłki w szkolenie Ukraińców miała włożyć CIA.
Jak pisze "Washington Post", opierając się na rozmowach z amerykańskimi i ukraińskimi przedstawicielami służb, CIA od 2015 r. miała wydać "dziesiątki milionów" dolarów, by zreformować i wzmocnić ukraiński wywiad po agresji Rosji na Donbas i Krym. Ukraińcy otrzymali zaawansowane systemy inwigilacji, zapewniono im szkolenia, nową siedzibę wywiadu wojskowego, a także informacje z USA na niespotykaną wcześniej skalę.
Według "Washington Post" CIA do dziś utrzymuje "znaczącą" obecność w Kijowie, zaś ukraińskie służby dzielą się z nią zdobytymi informacjami.
"Likwidacja" Darii Dugin, Stanisława Rżyckiego i Maksyma Fomina
Jak podają źródła dziennika, ani Służba Bezpieczeństwa Ukrainy (SBU), ani wywiad wojskowy (HUR) nie informują Amerykanów o swoich operacjach "likwidacyjnych" wymierzonych w prominentnych Rosjan i kolaborantów. Według "WP" seria zabójstw miała swój początek jeszcze przed inwazją na pełną skalę, a jej ofiarami byli znani dowódcy prorosyjskich wojsk w Donbasie, tacy jak Michaił Tołstych "Giwi", których śmierć przypisywano początkowo wewnętrznym rosyjskim porachunkom.
Mimo początkowych zaprzeczeń Ukraińców ofiarą zamachu SBU - co przyznali sami przedstawiciele służby - miała być też córka prokremlowskiego ideologa Aleksandra Dugina, Daria Dugina, choć celem ataku był jej ojciec. Ukraina miała stać też m.in. za zabójstwem kapitana okrętu podwodnego Stanisława Rżyckiego w Krasnodarze i prowojennego blogera Maksyma Fomina (ps. Władlen Tatarski) w Petersburgu. Do części z nich - także do ataku na Most Krymski - ukraińskie agencje miały posłużyć się nieświadomymi niczego osobami.
Operacje te mają budzić niepokój i mieszane oceny zarówno po stronie amerykańskiej, jak i wśród samych Ukraińców. Niektórzy wskazywali, że są ważniejsze cele i że w przyszłości podobne operacje mogą wymknąć się spod kontroli.
"Jesteśmy świadkami narodzin służb wywiadowczych, które są jak izraelski Mossad w latach 70-tych" - powiedział gazecie były przedstawiciel CIA, wskazując na izraelską służbę znaną z zabójstw poza granicami kraju.
Takie zdolności ukraińskich służb mają być również zasługą CIA, ze względu na duże wysiłki włożone w ich rozwój. Waszyngton miał wydać miliony dolarów m.in. na szkolenia z operacji za liniami wroga, zaawansowany sprzęt do wywiadu elektronicznego, czy nawet budowę nowych budynków dla wywiadu.
"HUR był naszym małym dzieckiem"
Zwłaszcza rozwój wywiadu wojskowego - służby młodszej i mniej obciążonej powiązaniami z Rosją i posowieckimi kadrami SBU - miał być szczególnym priorytetem USA. Stosunek CIA do SBU był bardziej nieufny, a na potrzeby tej współpracy stworzono wewnątrz służby dodatkową, osobną i odizolowaną dyrekcję, nazwaną Dyrekcją V (stworzoną do współpracy z brytyjskimi służbami).
"Obliczyliśmy, że HUR był mniejszą i bardziej elastyczną organizacją, gdzie mielibyśmy większy wpływ. Był naszym małym dzieckiem. Daliśmy im cały nowy sprzęt i szkolenia" - powiedział gazecie jeden z byłych funkcjonariuszy CIA. Wsparcie to miało pozwolić Ukraińcom na przechwytywanie ogromnej ilości danych i rozmów rosyjskich wojskowych i funkcjonariuszy FSB oraz zbudowanie sieci agentów wewnątrz rosyjskich struktur.
Ukraińcy mieli pozwalać Amerykanom zarówno na wgląd do danych, jak i dostęp do agentów. Amerykańskie i zachodnie służby miały też prawdopodobnie udział w stworzeniu małych morskich dronów, które Ukraina wykorzystała m.in. do ataku na Most Krymski.
Według "WP" szeroki dostęp do komunikacji rosyjskich żołnierzy i służb paradoksalnie przysłużył się jednak do ukraińskiego sceptycyzmu, co do ryzyka pełnoskalowej inwazji w lutym 2022 r. Wynikało z nich bowiem, że podsłuchiwani Rosjanie nie wiedzieli nic na temat planowanego ataku. USA w swoim osądzie bazowały na innym zestawie informacji, którymi początkowo nie dzieliły się z Ukraińcami.
***
Sprawdź, jak przebiega wojna na Ukrainie. Czytaj raport Ukraina-Rosja
Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!