"W toku śledztwa policja ustaliła, że ruchy statku NewNew Polar Bear pływającego pod banderą Hongkongu zbiegają się z czasem i miejscem uszkodzenia gazociągu" - przekazało Krajowe Biuro Śledcze (NBI) w oświadczeniu. Jak dodano, "z tego powodu dochodzenie koncentruje się obecnie na roli wspomnianego statku". Uszkodzenie gazociągu na Bałtyku. W tle chiński statek NBI poinformowało także, że na dnie morskim w pobliżu uszkodzenia rurociągu znaleziono "ciężki przedmiot". Obecnie prowadzone są badania, czy może on mieć związek z incydentem. W wyniku dochodzenia potwierdzono, że szkody zostały spowodowane przez "zewnętrzną siłę mechaniczną". "W oparciu o obecną wiedzę nie ma powodu sądzić, że były one wynikiem eksplozji" - podano w oświadczeniu. W celu przeprowadzenia badań technicznych podjęte zostaną próby wydobycia obiektu z morza. Sprawa gazociągu w Finlandii. Prezydent o działaniach zewnętrznych Informacje o uszkodzeniach podwodnego gazociągu i kabla telekomunikacyjnego pojawiły się w ubiegłym tygodniu. Jak wówczas podawał fiński rząd, mogły do nich przyczynić się zamierzone działania zewnętrzne. - Prawdopodobne jest, że uszkodzenie zarówno gazociągu, jak i kabla komunikacyjnego jest wynikiem działań zewnętrznych. Przyczyna uszkodzeń nie jest jeszcze jasna, dochodzenie jest kontynuowane we współpracy między Finlandią a Estonią - przekazał prezydent Finlandii Sauli Niinisto. Z kolei premier Finlandii Petteri Orpo tłumaczył, że "rząd od początku ściśle monitoruje sytuację i informuje partnerów". Jak dodał, uszkodzenie rurociągu jest "niepokojące", ale nie ma wpływu na ogólną łączność Finlandii. - Dochodzenie jest na wczesnym etapie - wskazał Orpo. Władimir Putin: Nigdy wcześniej o tym nie słyszałem Dwa dni po tym, jak media obiegły informacje na ten temat, szef Fińskiej Służby Wywiadu i Kontrwywiadu Supo Antti Pelttari, powiedział, że "Finlandia nie może wykluczyć, że w uszkodzenie gazociągu Balticconnector i równoległego kabla telekomunikacyjnego zamieszany był 'podmiot państwowy'". W opublikowanym raporcie poświęconym bezpieczeństwu Finlandii zaznaczono, że chociaż rosyjski wywiad znacznie osłabł, to wciąż jest obecny w kraju. Te doniesienia skomentował następnie Władimir Putin, stwierdzając: "Nigdy wcześniej o takim gazociągu nie słyszałem". Jak także dodał, oskarżanie Rosji o dokonanie zniszczeń jest "nonsensem", a celem Zachodu jest odwrócenie uwagi od uszkodzenia rosyjskiego gazociągu Nord Stream. Na te zdarzenia zareagowało w czwartek NATO, które poinformowało, że wzmożone zostaną patrole - zarówno z powietrza, jak i morza. Mają również zostać "podjęte wszelkie niezbędne kroki, aby zapewnić bezpieczeństwo członkom Sojuszu". Źródło: Reuters *** Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!