Propaganda Kremla zmieniła strategię. "Złudne wrażenie skuteczności"
Władimir Putin udał się w podróż do Baku, by odwrócić uwagę od sytuacji w obwodzie kurskim i stworzyć złudne wrażenie skuteczności dyplomatycznej Kremla - twierdzi w najnowszej analizie Instytut Studiów nad Wojną. Ponadto - jak wskazują analitycy - przywódca Rosji reaguje nerwowo na ukraińską operację i przenosi coraz większą odpowiedzialność na zaufanych "siłowników" ze struktur bezpieczeństwa, zamiast polegać na standardowych organach wewnętrznych państwa.
W niedzielę Władimir Putin udał się na dwudniową wizytę do Azerbejdżanu, gdzie spotkał się z prezydentem Ilhamem Alijewem. Oficjalnie podczas rozmów obu przywódców omówiono stosunki dwustronne, a także wzajemne obszary współpracy między Moskwą a Baku.
Rosyjskie media skupione wokół Kremla opisywały każdy detal podróży Putina, niekiedy także kosztem innych wydarzeń i problemów. To zwróciło uwagę amerykańskiego Instytutu Studiów nad Wojną.
Ukraina-Rosja. Putin pojechał do Baku. ISW: Odwracanie uwagi od Kurska
W swojej najnowszej analizie ISW zauważa, że termin pobytu prezydenta Rosji w Azerbejdżanie nie był przypadkowy i został ogłoszony krótko po ataku Ukrainy na obwód kurski.
"(Obserwujemy - red.) ciągłe wysiłki Kremla, mające na celu bagatelizację skali i konsekwencji ukraińskiej operacji" - stwierdził amerykański think tank.
Instytut podkreślił, że omawianie najdrobniejszych szczegółów przez państwowe agencje informacyjne ma za zadanie odwrócić wzrok i słuch społeczeństwa od "sytuacji niewygodnej dla Rosji", docelowo "wypełniając przestrzeń informacyjną demonstracją globalnej aktywności dyplomatycznej Kremla i jej rzekomych sukcesów".
Władimir Putin nie ufa współpracownikom? "Operacja Ukrainy uwidocznia dynamikę"
Niezależny serwis internetowy "Ważnyje istorii" opisał w niedzielę, że Władimir Putin wyznaczył na szefa "operacji antyterrorystycznej" w rosyjskich obwodach byłego, wieloletniego szefa swojej ochrony Aleksieja Diumina. Fakt ten ma oznaczać, że prezydent wątpi w skuteczność Ministerstwa Obrony oraz sztabu generalnego, opierając się wyłącznie na zaufanych osobach.
Mając na względzie tę analizę, ISW ocenił, że choć Siły Zbrojne Ukrainy poczyniły w ostatnich dniach niewielkie postępy w obwodzie kurskim, to reakcja Kremla wskazuje, iż reżim koncentruje się na utrzymaniu stabilności władzy. Taki mechanizm działania Putina miał pogłębić się po rajdzie na Moskwę Grupy Wagnera z czerwca 2023 roku.
"Operacja Ukrainy w obwodzie kurskim szczególnie uwidoczniła tę dynamikę, a reakcja Kremla na wtargnięcie (obcych sił na terytorium Rosji - red.) jeszcze bardziej podkreśla coraz większe przenoszenie odpowiedzialności na struktury związane z siłami bezpieczeństwa kosztem politycznych czy ekonomicznych struktur wewnętrznych" - czytamy.
Źródło: ISW
-----
Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!