Niespokojna noc na terenie zachodniej Rosji. Ukraińcy ostrzelali obwód saratowski. Ten obszar graniczy z Kazachstanem. Na cel wzięto dwa miasta: Saratów i Engels. W tym pierwszym doszło do uszkodzenia infrastruktury jednego z przedsiębiorstw - przekazał gubernator Roman Busargin. Na razie nie ma informacji o zabitych albo poszkodowanych. Rosja. Ukraiński atak na zachodzie kraju W komunikacie podanym przez Bursagina czytamy, że w Saratowie wybuchł pożar, a "sił i środków jest wystarczająco dużo" do opanowania sytuacji. Ostateczny rozmiar szkód nie jest znany. W akcję ratowniczą zaangażowano strażaków i specjalistów z Ministerstwa Spraw Nadzwyczajnych Rosji. Do uderzenia doszło również w mieście Engels. Mieszkańcy alarmowali o ataku w rejonie składów ropy. Sytuację na bieżąco monitorują rosyjskie niezależne kanały w mediach społecznościowych. Na zamieszczonych w sieci nagraniach widać moment eksplozji. Nad miastem pojawiła się czarna chmura dymu. Sprawdź, jak przebiega wojna na Ukrainie. Czytaj nasz raport specjalny! Wojna w Ukrainie. Rosja zaatakowana dronami. Ministerstwo podało statystyki Ministerstwo Obrony Rosji podsumowało nocne ataki Ukraińców. Rosjanie mieli przechwycić albo zniszczyć 32 drony. Ukraińcy operowali głównie nad obwodami: saratowskim (11 zniszczonych bezzałogowców), kurskim i rostowskim (po cztery zniszczone maszyny) oraz biełgorodzkim i briańskim (trzy). Cztery drony - zdaniem Moskwy - nieprzyjaciel posłał w rejon Morza Azowskiego, dwa na teren Kraju Krasnodarskiego, a jeden nad obwód wołgogradzki. Źródło: Meduza ---- Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!