Media: Władimir Putin ukrywa partnerkę i dzieci w Szwajcarii
Partnerka Władimira Putina, Alina Kabajewa, rzekomo ukrywa się w Szwajcarii z czwórką jego dzieci - twierdzą źródła dziennika "New York Post". W sieci powstała petycja o wydalenie ich z kraju. Podpisało ją ponad 50 tys. użytkowników.
"Dlaczego, biorąc pod uwagę skalę sankcji nałożonych na Rosję nadal gościcie ją i jej rodzinę, podczas gdy Putin niszczy życie milionów" - piszą do władz Szwajcarii autorzy petycji na stronie change.org.
Uważana za partnerkę życiową prezydenta Rosji Kabajewa jest byłą mistrzynią olimpijską i wielokrotną mistrzynią świata w gimnastyce artystycznej.
Bliscy Putina ze szwajcarskimi paszportami
"Podczas gdy Putin przeprowadza swój atak na Ukrainę, atakując niewinnych obywateli i powodując kryzys uchodźczy, jego rodzina ukrywa się w odosobnionym i bezpiecznym górskim domku gdzieś w Szwajcarii" - przekazało źródło amerykańskiej gazety.
Według niepotwierdzonych doniesień medialnych para ma 7-letnie bliźniaczki, urodzone pod Lugano w Szwajcarii, i 3-letnich bliźniaków urodzonych w Moskwie.
Zarówno dzieci, jak i sama Kabajewa, mają mieć obywatelstwo szwajcarskie według źródła "NYP".
Kabajewa nie ujawnia szczegółów
O Kabajewej zrobiło się głośno na początku 2008 roku, gdy gazeta "Moskowskij Korriespondient" zamieściła wywiad z organizatorem uroczystości weselnych w Petersburgu, który twierdził, że wynajęto go do zorganizowania ceremonii ślubnej gimnastyczki z Putinem.
Kabajewa i Kreml zareagowali gniewnymi dementi, a "Moskowskij Korriespondient", należący do miliardera Aleksandra Lebiediewa, szybko zniknął z rynku z powodu "trudności finansowych".
38-letnia Kabajewa rzadko występuje publicznie i nie ujawnia szczegółów dotyczących życia prywatnego. W latach 2007-14 była deputowaną do niższej izby rosyjskiego parlamentu, Dumy Państwowej, z ramienia putinowskiej partii Jedna Rosja. Od 2008 roku stoi na czele rady nadzorczej holdingu medialnego NMG.
Wojna w Ukrainie
Wojna między Rosją a Ukrainą trwa od 23 dni. Z rozkazu Władimira Putina rosyjska armia wjechała na terytorium Ukrainy, by "zapewnić pokój" na terenach parapaństw - Donieckiej oraz Ługańskiej Republiki Ludowej.
Szybko okazało się, że celem Rosjan jest nie tylko unieszkodliwienie ukraińskiej armii oraz infrastruktury krytycznej, ale też ostrzał budynków mieszkalnych. W wielu miastach na terenie Ukrainy odnotowano przypadki zbrodni wojennych oraz zbrodni przeciwko ludzkości.
INTERIA.PL/PAP