Kijów szykuje się na najgorsze. "Wzmacnianie granicy trwa nieustannie"
Kijów buduje umocnienia na granicy ukraińsko-białoruskiej. "Powstają nowe konstrukcje obronne" - poinformował w mediach społecznościowych szef obwodu wołyńskiego Jurij Pohulajko. Reżim w Mińsku od początku wojny wspiera rosyjskie aspiracje. Zagrożenie atakiem z Białorusi nadal jest realne.

Nie ustaje zagrożenie białoruskim atakiem na Ukrainę. Na granicy w obwodzie wołyńskim powstają kolejne umocnienia.
Szef władz obwodowych Jurij Pohulajko odwiedził teren pograniczny i poinformował o rozbudowie istniejących barier. "Wzmacnianie granicy z Białorusią trwa nieustannie" - zapewnił w mediach społecznościowych, załączając zdjęcia z prac. Na miejscu inspekcji był obecny także szef wołyńskiego oddziału granicznego.
Ukraina: Budują umocnienia na granicy z Białorusią
Według Pohulajki granica jest obecnie chroniona przez załogowe i bezzałogowe bariery przeciwminowe oraz inne konstrukcje obronne.
Szef lokalnych władz zapewnił, że "powstają nowe" elementy. Ukrinform przekazał, że w pobliżu korytarza humanitarnego na Wołyniu planowane jest powstanie tymczasowych obiektów noclegowych.
"Straż graniczna jest na posterunku przez całą dobę i ma pełną kontrolę nad sytuacją" - uspokoił polityk.
Wojna na Ukrainie. Mińsk współpracuje z Moskwą
Rosyjsko-białoruska współpraca trwa w najlepsze. Władimir Putin i Alaksandr Łukaszenka regularnie spotykają się, zapewniając o świetnych stosunkach.
Obaj przywódcy uzgodnili udział Białorusi w wojnie na Ukrainie na długo przed 24 lutego 2022 roku - twierdził Paweł Łatuszka. Jeden z liderów białoruskiej opozycji jest zdania, że dyktatorzy porozumieli się w sprawie wzajemnej pomocy.
Ukraiński wywiad donosił, że w sierpniu Mińsk otrzymał od sojusznika pierwsze głowice jądrowe. Dodatkowo Rosjanie przeprowadzili na Białorusi ćwiczenia, podczas których imitowano wykorzystanie pocisków balistycznych - zapewniano.
Źródło: Ukrinform
***
Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!