Kanclerz Niemiec zaprzecza twierdzeniom Kremla. "Kijów się nie konsultował"
Kreml podtrzymuje narrację, według której atak Ukrainy na obwód kurski był zaplanowany z zachodnimi sojusznikami. - Kijów nie konsultował się z Berlinem w sprawie ataku - oświadczył kanclerz Niemiec Olaf Scholz. Polityk podkreślił też, że uważnie obserwują sytuację w tamtym regionie i działania Ukrainy, która - jak mówił - przygotowała operację "w sposób tajny". Twierdzeniom Moskwy zaprzeczają także USA.
Atak sił ukraińskich na obwód kurski w Rosji rozpoczął się 6 sierpnia. Od tego czasu Kijów niemal codziennie informuje o kolejnych postępach w regionie, a Moskwa, aby zaradzić zaskakującej dla niej sytuacji, musi przerzucać swoje wojska z innych odcinków frontu do obwodu. Władimir Putin wydał nawet w ostatnich dniach rozkaz, zgodnie z którym rosyjscy żołnierze mają wyzwolić region do 1 października.
Kreml posługuje się niezmienną narracją, według której atak Ukrainy był wcześniej zaplanowany i uzgodniony z niektórymi państwami Zachodu. W środę do zarzutów rosyjskiej propagandy odniósł się kanclerz Niemiec.
Atak na obwód kurski. Olaf Scholz: Kijów nie konsultował się z Berlinem
Podczas konferencji prasowej w Kiszyniowie, gdzie Olaf Scholz spotkał się z prezydent Mołdawii Maią Sandu, kanclerz Niemiec podkreślił, że Kijów nie konsultował się z Berlinem w sprawie ataku na obwód kurski.
- Ukraina przygotowała swoją operację wojskową w obwodzie kurskim w sposób bardzo tajny i bez jakiegokolwiek odzewu (ze strony Zachodu - red.), co z pewnością wynika z sytuacji - powiedział Scholz. Kanclerz Niemiec nadmienił też, że jest to bardzo ograniczona operacja "pod względem obszaru i prawdopodobnie również pod względem czasu".
Niemiecki polityk wskazał, że Berlin uważnie śledzi wydarzenia związane z ukraińskim atakiem na terytorium Rosji.
Przypomnijmy, że mimo niedawnych doniesień niemieckich mediów, z których wynikało, jakoby tamtejszy rząd chciał wprowadzić zakaz planowania nowych wydatków na pomoc wojskową dla Kijowa, Berlin podkreślił swoje stanowisko w sprawie Ukrainy i pomocy dla niej. "Niemcy są i pozostają największym zwolennikiem Ukrainy w Europie. Kontynuujemy nasze wsparcie: pożyczką w wysokości 50 miliardów euro, którą uruchamiamy wraz z grupą G7" - napisał na początku tygodnia Olaf Scholz.
Sprawdź, jak przebiega wojna na Ukrainie. Czytaj raport Ukraina - Rosja
Atak Ukrainy na obwód kurski. Rosyjskie media o współpracy z Zachodem
Nie tylko władze na Kremlu utrzymują, że Ukraina zaplanowała wcześniej atak na obwód kurski wraz z państwami Zachodu, a nawet tymi należącymi do Sojuszu Północnoatlantyckiego. Taką wersję przedstawiał w ubiegłym tygodniu doradca Kremla Nikołaj Patruszew w wywiadzie dla rosyjskiego dziennika "Izwiestija".
- Twierdzenia przywództwa Stanów Zjednoczonych, że nie miało ono udziału w zbrodniach Kijowa w obwodzie kurskim, nie odpowiadają prawdzie. Bez ich udziału i bezpośredniego wsparcia Kijów nie poważyłby się wejść na terytorium Rosji - mówił Patuszew.
To właśnie na łamach tego dziennika pojawiła się informacja mówiąca o tym, że ukraiński atak miał być rzekomo przygotowany wspólnie ze służbami wywiadowczymi USA, Wielkiej Brytanii i Polski. "Izwiestija", powołując się na komunikat Służby Wywiadu Zagranicznego Federacji Rosyjskiej dodała, że "jednostki biorące w niej udział przeszły koordynacyjne szkolenie bojowe w ośrodkach w Wielkiej Brytanii i Niemczech".
O tym, że Kijów nie informował swoich sojuszników o zamiarach ataku na teren Federacji Rosyjskiej, ani tym bardziej współpracy przy operacji wojskowej mówią nie tylko Niemcy, ale i Stany Zjednoczone. Waszyngton podkreśla, że nie miał udziału w tej operacji.
Źródła: Reuters, Interia
-----
Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!