Fińska polityk dosadnie o Rosji. "Nie ma szans"
Oprac.: Maja Sokołowska
- Na dłuższą metę Rosja nie ma szans na wygranie wojny z Ukrainą - zapowiedziała minister spraw zagranicznych Finlandii Elina Valtonen. Przyznała, że "w krótkiej i średniej perspektywie będzie to wymagało wiele, zanim Rosja to zrozumie". - Jesteśmy w dobrym miejscu - dodała.

- Mamy dość optymistyczne nastawienie, że w dłuższej perspektywie Rosja nie ma możliwości wygrać tej wojny - powiedziała minister spraw zagranicznych Finlandii Elina Valtonen, podsumowując postanowienia spotkania szefów dyplomacji krajów NATO w Pradze.
Przyznała jednak, że "w krótkiej i średniej perspektywie będzie to wymagało wiele, zanim Rosja to zrozumie". Cytowana w sobotę przez dziennik "Iltalehti" odniosła się przy tym do zainicjowanego długoterminowego mechanizmu wsparcia dla Ukrainy (40 mld euro rocznie), a także zgody kluczowych krajów Zachodu na uderzenia przekazaną bronią w cele Rosji na jej terenie oraz programu szkolenia ukraińskich żołnierzy.
- Jeśli pójdzie tak dalej, to jesteśmy w naprawdę dobrym miejscu - dodała.
Fińska polityk o przyszłości Rosji. "Nie ma szans na wygranie"
Valtonen zauważyła, że jeśli nie każdy kraj NATO może w równym stopniu przekazywać sprzęt wojskowy Ukrainie - co jest zrozumiałe - to może wysyłać Ukrainie pieniądze, a wsparcie powinno być dzielone równomiernie w odniesieniu do PKB danego kraju.
Według Valtonen Finlandia nie zamierza jednak obecnie kierować do Ukrainy swoich instruktorów wojskowych. - Obecnie nie jesteśmy na to gotowi ani też na nawet na podjęcie dyskusji na ten temat, ale nie wiadomo co będzie w przyszłości - oświadczyła. - Dobrze jednak, że zrobią to niektóre państwa - przyznała.
Zauważyła, że zmiana linii USA czy Niemiec w kwestii wykorzystania przekazanej Ukrainie broni jest "znacząca". Aby siły zbrojne Ukrainy utrzymały linię frontu, muszą mieć prawo do uderzania zachodnią bronią w cele militarne Rosji i to na jej terenie - podkreśliła.
Finlandia. Ukraina potrzebuje NATO
Valtonen przypomniała, że sama Finlandia przekazując Ukrainie sprzęt wojskowy i uzbrojenie, nie nałożyła ograniczeń terytorialnych co do ich wykorzystania. Potwierdził to również prezydent Finlandii Alexander Stubb, który w piątek uczestniczył w Sztokholmie w spotkaniu przywódców państw nordyckich z Wołodymyrem Zełenskim.
Taka linia Finlandii obowiązuje w praktyce od początkowej fazy wojny, ale nie mówiono o niej głośno - komentuje “Helsingin Sanomat". Zwraca się uwagę, że fińskie władze nie ujawniają - ze względów bezpieczeństwa - zawartości przekazanych Ukrainie pakietów wojskowych, a "ograniczenia" nakładane na wykorzystanie broni dotyczyły głównie tych krajów, które dostarczyły broń dalszego zasięgu.
-----
Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!