Dwa scenariusze dla świata. "Szybko się do nich zbliżamy"

Oprac.: Joanna Mazur
Konflikt światowych mocarstw, który doprowadzi do III wojny światowej, lub zawieszenie broni w Ukrainie - według prezydenta Serbii to dwa scenariusze, które ma do wyboru świat. Zdaniem Aleksandara Vuczicia, ewentualny rozejm mógłby zapanować dzięki pomocy USA i Chin. - Byłoby to wielką ulgą dla świata - dodał serbski przywódca.

Prezydent Serbii przyznał, że wojna w Ukrainie była jednym z tematów poruszanych podczas spotkania w Belgradzie z premierem Bawarii Markusem Soederem.
- Zatrzymanie rosyjskiej armii na lądzie nie jest łatwym zadaniem. Alternatywą jest to, żeby przy pomocy Chin i USA osiągnąć trwały rozejm, jeśli pokój jest niemożliwy - ocenił Vuczić. - Byłoby to naprawdę wielką ulgą dla świata - dodał.
Ukraina a Rosja. Prezydent Serbii o dwóch scenariuszach
Aleksandar Vuczić ocenił, że "świat ma do wyboru dwa scenariusze: konflikt światowych mocarstw, który doprowadzi do III wojny światowej, lub zawieszenie broni w Ukrainie".
Serbski przywódca podkreślił, że "zmierzanie w stronę wojny nie przyniosłoby korzyści nikomu". - Dotknęłoby to także Serbii, we wszystkich sferach. Naprawdę musimy być gotowi na jedno lub drugie rozwiązanie, do których szybko się zbliżamy - oświadczył Vuczić.
Chociaż Serbia jest kandydatem do członkostwa w Unii Europejskiej oraz potępiła na arenie międzynarodowej rosyjską agresję, kraj ten nie przystąpił do sankcji nakładanych na Rosję przez UE.
Rosja się nie zatrzyma. Estoński wywiad o widmie nowego konfliktu
Powołując się na rozmówców ze służb wywiadowczych Estonii, amerykański magazyn "Foreign Policy" podkreślono, że Rosja przygotowuje się do kolejnej wojny. Według magazynu "Kreml przewiduje konflikt z NATO w perspektywie dekady".
Zdaniem Kaupo Rosina, dyrektora generalnego estońskiego wywiadu zagranicznego, rosyjscy wojskowi wyciągnęli wnioski z błędów popełnionych w początkowych fazach wojny i dostosowują się do nowych warunków z niespotykaną dotąd szybkością.
Dalej podkreślono, że "Rosja przestawiła swoją gospodarkę na tryb wojenny, napędzając produkcję obronną i wzrost gospodarczy pomimo międzynarodowych sankcji". Co więcej estoński wywiad przewiduje podwojenie przez Moskwę liczby wojskowych w porównaniu z liczbą żołnierzy stacjonujących na zachodzie kraju bezpośrednio przed tym, jak rozpoczęto pełnoskalową inwazję na Ukrainę.
***
Przeczytaj również nasz raport specjalny: Wybory samorządowe 2024.
Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!