Były współpracownik Trumpa wprost o działaniach USA. "Nie mamy planu"

Oprac.: Dagmara Pakuła
- Nie mamy planu, jest kilka kierunków, w których zmierzamy - mówił Kurt Volker, były przedstawiciel USA ds. Ukrainy o strategii Donalda Trumpa wobec sytuacji w Ukrainie. Zaznaczył, że wyznaczono jednak trzy kluczowe elementy. By zapobiec kolejnym atakom Władimira Putina w przyszłości i "podział obowiązków" między USA i Europę. Ta ostatnia - jak przekazał Volker - zdaniem Trumpa "powinna zatroszczyć się sama o siebie".

O zamiarach Donalda Trumpa względem zakończenia wojny w Ukrainie Kurt Volker - były ambasador USA przy NATO za rządów George’a W. Busha oraz były specjalny wysłannik na Ukrainę za czasów pierwszej administracji Trumpa - opowiedział w rozmowie z włoską gazetą "La Stampa".
W wywiadzie przypomniał, że to Władimira Putina Trump uważa za odpowiedzialnego za zakończenie wojny. Pytany z kolei, czy Zełenski dostał jakiegoś rodzaju zapewnienia ze strony USA, odparł, że prezydent Ukrainy "spotkał Trumpa we wrześniu, rozmawiał z nim w listopadzie, widział go w Paryżu".
"(Zełenski - red.) Wie, że aby przeżyć, potrzebuje amerykańskiego wsparcia militarnego. Jest świadomy, że nie odzyska utraconych terytoriów poprzez walkę, nawet jeśli nie uzna okupacji rosyjskiej. Jednak kraj jest wyczerpany i potrzebuje odpoczynku od wojny. Zełenski wie, jakie warunki mogłyby mu odpowiadać. Trump bardzo poważnie podchodzi do chęci zakończenia konfliktu. A to oznacza nie tylko zawieszenie broni, ale także stworzenie warunków, które uniemożliwią mu powrót" - opisał.
Sprawdź, jak przebiega wojna na Ukrainie. Czytaj raport Ukraina-Rosja
Ukraina - Rosja. "Donald Trump jeszcze nie ma planu pokojowego"
Przyznał jednocześnie, że Trump nie ma jednoznacznego planu na zakończenie konfliktu, a jedynie "kilka kierunków".
"Pierwszy to zawieszenie broni. Trump wyraźnie wezwał do położenia kresu zabójstwom. Drugim jest odstraszanie, które należy ustanowić, aby zapobiec kolejnym atakom Putina w przyszłości. Na koniec mamy kwestię podziału obciążeń. Ameryka chce mieć pewność, że Europejczycy będą w przyszłości przewodzić w ochronie Ukrainy. Połączenie tych elementów może nadać kształt tzw. planowi" - przekazał.
W dalszej części rozmowy Volker stwierdził, że "Ukraina musi być wystarczająco wzmocniona finansowo, militarnie i poprzez uczestnictwo w UE, aby powstrzymać Putina przed ponownym atakiem, ponieważ to właśnie zrobi".
Wojna w Ukrainie. "Europa powinna zatroszczyć się sama o siebie"
Volker odniósł się także do Europy, mówiąc, że "zdaniem Trumpa Europa powinna zatroszczyć się sama o siebie".
"Jest bardzo bogata, ma możliwości technologiczne. Prezydent twierdzi, że USA zrobiły zbyt wiele dla Starego Kontynentu" i m.in. dlatego domaga się (od europejskich krajów NATO - red.) wzrostu wydatków na obronność - stwierdził.
Plan pokojowy Donalda Trumpa znalazł się w centrum uwagi po jego środowej rozmowie z Władimirem Putinem na temat możliwości zakończenia wojny w Ukrainie. Powiedział później, że spodziewa się spotkania z Putinem prawdopodobnie w Arabii Saudyjskiej.
Wstąpienie Ukrainy do NATO Trump uznał za "nierealne" i ocenił jako mało prawdopodobne, aby Kijów odzyskał wszystkie swoje ziemie. Jego zdaniem do zawieszenia broni w Ukrainie dojdzie "w niedalekiej przyszłości".
Źródło: "La Stampa"
-----
Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!