Rolnicy ostrzegają: Możemy zepsuć wizytę Zełenskiego w Polsce

Jakub Szczepański

Jakub Szczepański

emptyLike
Lubię to
Lubię to
like
0
Super
relevant
0
Hahaha
haha
0
Szok
shock
0
Smutny
sad
0
Zły
angry
0
Udostępnij

"Oszukana Wieś" zrywa porozumienie z rządem i ministrem rolnictwa Henrykiem Kowalczykiem. - Warszawa powinna przemyśleć sprawę. Jeśli minister chce, żeby mu popsuć środę w stolicy, jesteśmy w stanie to załatwić. Tak samo jak przyjazd prezydenta Ukrainy - mówi Interii Marcin Sobczuk, prezes Zamojskiego Towarzystwa Rolniczego.

Wołodymyr Zełeński i protestujący rolnicy z "Oszukanej Wsi"
Wołodymyr Zełeński i protestujący rolnicy z "Oszukanej Wsi"Global Images Ukraine / Contributor/ Getty ImagesGetty Images

Pod koniec ubiegłego tygodnia wydawało się, że PiS dogada się ze zbuntowanymi rolnikami. Rząd zobowiązał się do realizacji 11 punktów: poza ponownym ocleniem ukraińskich zbóż to m.in. wzmocnienie kontroli na granicach, 600 mln zł z budżetu dla rolników, opróżnienie magazynów poprzez wzmocnienie eksportu, preferencyjne kredyty płynnościowe dla rolników z oprocentowaniem 2 proc. (akcja kredytowa to 10 mld zł - red.) czy nowelizacja ustawy o biopaliwach.

W poniedziałek po południu spotyka się prezydium Komitetu Politycznego PiS. Najważniejsi politycy partii Jarosława Kaczyńskiego mają podsumować pierwszy etap zmagań przed wyborami parlamentarnymi i "omówić bieżące sprawy". W kuluarach słychać, że prezes PiS i najważniejsi politycy jego partii jak Mateusz Morawiecki czy Mariusz Błaszczak będą dyskutować również o problemie ukraińskiego zboża w Polsce oraz działaniach Henryka Kowalczyka.

Protest pod nosem Zełeńskiego?

Jak dowiaduje się Interia, rolnicy zrzeszeni wokół "Oszukanej Wsi" będą protestować we wtorek, w Czerniczynie koło Hrubieszowa (woj. lubelskie). W odezwie, którą wysyłali do swoich kolegów, pisali, że "resort rolnictwa nie spełnił żadnego ze zgłaszanych postulatów".

- Myśleliśmy, że minister podchodzi do nas poważnie. Okazało się co innego. Na granicy, jak szło (chodzi o import ukraińskich towarów - red.), tak idzie. Nawet przyspiesza. Żeby to sprawdzić, wystarczy podjechać do Hrubieszowa czy Dorohuska - mówi Interii Marcin Sobczuk z "Oszukanej Wsi".

- Spora część towarów idzie dalej bez kontroli. W najlepszym wypadku bada się co drugi wagon. Zrezygnowano z określenia "pszenica techniczna", bo źle brzmiało. Została bezimienna. Widzimy, że nie zmieniło się nic. Po co ministrowi było dawać nadzieję, okłamywać ludzi? - wtóruje koledze Wiesław Gryn, kolejny rolnik i organizator protestów.

Polscy hodowcy przekazali nam, że "musieli zareagować" ze względu na obietnice Henryka Kowalczyka. Co więcej, nie wykluczają protestów w trakcie środowej wizyty Wołodymyra Zełeńskiego w Polsce. - Warszawa powinna przemyśleć sprawę. Jeśli minister chce, żeby mu popsuć środę w stolicy, jesteśmy w stanie to załatwić. Tak samo jak przyjazd prezydenta Ukrainy. Tylko chyba nie o to chodzi. Pomysłów jest dużo, ale za wcześnie, żeby o tym mówić - zapowiada Sobczuk.

Wołodymyr Zełeński ma przyjechać do Polski na zaproszenie prezydenta Andrzeja Dudy. Podczas pierwszej oficjalnej wizyty od czasu wybuchu wojny z Rosją, ukraiński przywódca ma się m.in. spotkać z Ukraińcami mieszkającymi nad Wisłą. W planie są również rozmowy o kryzysie zbożowym.

Jakub Szczepański

Marcin Przydacz: Wołodymyr Zełenski w środę przyjedzie do PolskiRMF24.plRMF
Przejdź na