Wstrząs w kopalni Rydułtowy. Utracono kontakt z częścią załogi
W kopalni Rydułtowy w województwie śląskim doszło w czwartek o godzinie 8:16 do wstrząsu wysokoenergetycznego. Miał on miejsce na głębokości 1200 metrów i był tak silny, że odczuły go również osoby znajdujące się na powierzchni. Potwierdzono, że są osoby ranne. Utracono kontakt z częścią załogi. Na konferencji prasowej po godz. 15 przekazano, że dwóch górników wciąż jest poszukiwanych.

- O godzinie 8:16 doszło do bardzo mocnego, wysokoenergetycznego wstrząsu w kopalni Rydułtowy w Rybniku. Miało to miejsce w rejonie pokładu 713, pod powierzchnią 1200 metrów - powiedziała na antenie Polsat News Aleksandra Wysocka-Siembiga, rzeczniczka Polskiej Grupy Górniczej. - W tym rejonie pracowało 68 górników. Trwa wycofywanie załogi i akcja ratunkowa. Mamy nadzieję, że wszystko dobrze się skończy - dodała.
Polska Grupa Górnicza poinformowała o natychmiastowej reakcji służb ratowniczych. Na miejsce przyjechało ponad 15 karetek pogotowia, zadysponowano również trzy śmigłowce LPR.
Przed godziną 14 Rzeczniczka Polskiej Grupy Górniczej Aleksandra Wysocka-Siembiga poinformowała, że na powierzchnię wydostało się 41 górników. 15 z nich trafiło do szpitali w Wodzisławiu Śląskim, Jastrzębiu-Zdroju, Rybniku, Bielsku-Białej, Mikołowie i Kędzierzynie-Koźlu.
- Niestety, co niepokojące, nie mamy kontaktu z dwoma pracownikami - dodała i wyjaśniła, że ponieważ rejon wstrząsu był dość rozległy, nawet transport na powierzchnię górników, z którymi ratownicy mają kontakt, zajmuje dużo czasu.
Po godz. 15 przekazano na konferencji prasowej, że na powierzchnię ewakuowano 76 górników. - Dwaj górnicy są jeszcze poszukiwani przez ekipy ratownicze - oznajmił Leszek Pietraszek, prezes zarządu PGG.
Jak dodano, rodzinom górników została udzielona pomoc psychologiczna. Akcja ratunkowa na miejscu jest trudna.
Wstrząs w kopalni Rydułtowy. Kilkudziesięciu górników wciąż jest pod ziemią
- Otrzymaliśmy zgłoszenie o wypadku w kopalni Rydułtowy - przekazała polsatnews.pl aspirant sztabowy Małgorzata Koniarska z komendy policji w Wodzisławiu Śląskim. - Gromadzi się tam bardzo duży ludzi, ponieważ o wstrząsie dowiedziały się rodziny. Nasza praca polega na tym, by zapewnić drożny dojazd służb na miejsce - dodała.
- Na tę chwilę nie mamy informacji, by były jakieś ofiary śmiertelne - poinformowała Koniarska.
Jak podaje Europejsko-Śródziemnomorskie Centrum Sejsmologiczne wstrząs miał magnitudę 3,1.
- Wstrząs to zjawisko sejsmiczne. Można mówić, że energia tego wstrząsu to blisko średniej wielkości trzęsienie ziemi. Tąpnięcie w nomenklaturze górniczej oznacza, że wstrząs niszczy infrastrukturę podziemnych wyrobisk - na antenie Polsat News Zbigniew Rawicki, dyrektor Departamentu Górnictwa Podziemnego i Odkrywkowego z Wyższego Urzędu Górniczego.
Epicentrum wstrząsu znajdowało się w pobliżu miejsca, gdzie obecnie drążone jest wyrobisko przygotowawcze. Rawicki podkreślił jednak, że "na tej zmianie robót związanych z drążeniem nie prowadzono" i wyjaśnił, że była to zmiana konserwacyjno-remontowa.
-----
Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!