Prezes Polskiej Grupy Górniczej Leszek Pietraszek poinformował na konferencji prasowej zorganizowanej w czwartek przed godz. 20, że spośród 17 górników, którzy trafili do szpitali, ośmiu z nich zostało wypisanych. - Górnik, którego stan był najcięższy, jest stabilny, jego stan nie zagraża życiu - dodał, powołując się na informacje otrzymane od lekarzy. Wstrząs w kopalni Rydułtowy. Nie żyje górnik Prezes PGG przekazał również informację o śmierci jednego z poszukiwanych górników. - Mamy potwierdzony zgon jednego z naszych przyjaciół, jednego z naszych górników. O 18:35 lekarz to potwierdził - nadmienił. Pietraszek przekazał kondolencje rodzinie zmarłego. "Zmarły sztygar zmianowy miał 41 lat i 23 lata stażu pracy w górnictwie, w kopalni Rydułtowy pracował od 16 lat" - przekazała Polska Grupa Górnicza. Polska Grupa Górnicza poinformowała też o szczegółach działań ratowniczych. Do pierwszego z poszukiwanych ratownicy dotarli po ponad dziesięciu godzinach akcji. "Miejsce, w którym znajdował się pracownik, zlokalizowano na podstawie sygnału z lampy górniczej. Odnaleziony górnik został przetransportowany przez ratowników na powierzchnię, gdzie lekarz stwierdził zgon mężczyzny" - przekazano. Jedna osoba nadal jest poszukiwana. - Trwa akcja ratownicza (wcześniej została chwilowo wstrzymana - red.). Ci ludzie, którzy teraz są pod ziemią (...) robią wszystko, żeby jak najszybciej dotrzeć do górnika - przekazał. Na konferencji prasowej poinformowano, że wciąż nie ma lokalizacji poszukiwanego. Akcja służb nie jest łatwa. Jak przekazano na konferencji prasowej, są odcinki, gdzie ratownicy muszą się czołgać, przez co działania są wolniejsze. Kopalnia Rydułtowy. Zagrożenie kolejnym wstrząsem - Pracujemy nad tym, aby zwiększyć ilość powietrza do rejonu, aby utrzymać parametry wentylacyjne, które mamy, ale cały czas zagrożenie tąpaniami daje o sobie znać. Od naszej ostatniej rozmowy dwukrotnie musieliśmy przerwać prace zastępów i wycofać je - mówił Damian Borgieł, dyrektor biura produkcji PGG. Na konferencji prasowej zorganizowanej około godz. 18 prezes Wyższego Urzędu Górniczego Piotra Litwa powiedział, że "zarejestrowano wzrost aktywności sejsmicznej, która może spowodować kolejny wstrząs, co z kolei jest niebezpieczne dla ratowników górniczych, którzy pracują w zagrożonym rejonie". Ponadto przekazał, że wzrósł poziom metanu. Do wstrząsu wysokoenergetycznego w kopalni Rydułtowy doszło o godzinie 8:16 do wstrząsu na głębokości 1200 metrów. Ewakuowanych zostało 76 górników. ----- Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!