Dane ze 100 proc. komisji oznaczają, że w ciągu pięciu lat Le Pen zmniejszyła dystans do Macrona o kilka punktów procentowych. Poprzednio w drugiej turze wyborów prezydenckich otrzymała 33,90 proc. głosów a Macron - 66,10 proc. Ostateczne wyniki wyborów we Francji Po ogłoszeniu zwycięskich dla urzędującego prezydenta wyników sondażu exit poll, Macron przybył na Pola Marsowe w Paryżu w towarzystwie małżonki Brigitte Macron i w otoczeniu grupy młodzieży. Kroczył przy dźwiękach "Ody do radości", kantaty z IX symfonii Ludwiga van Beethovena, która jest hymnem Europy, przyjętym przez Radę Europy i Unię Europejską. - Wiem, jak dużo wam zawdzięczam, dziękuję! - mówił prezydent Francji, przemawiając po godz. 21.40 przed wieżą Eiffla. "Inne" pięć lat - Myślę o rozczarowaniu wyborców Marine Le Pen. Musimy odpowiedzieć na ich gniew. Nie będę prezydentem jednej strony. Myślę o tych, którzy nie poszli na wybory - wyliczał Emmanuel Macron, nawiązując do spadającej frekwencji wyborczej. Prezydent Francji wielokrotnie odnosił się do wspólnoty i mówił w liczbie mnogiej. Zapowiedział wspólne ukształtowanie kraju na najbliższe dekady. - Następne pięć lat będzie inne. To nie będzie kontynuacja mojego dotychczasowego mandatu - zaznaczył.